Maga bierze udział w wielu pokazach. Do tej pory nie chciał rozmawiać o życiu prywatnym. Wszyscy jednak starali się dopytywać go o jego androgeniczność. Mateusz milczał jak zaklęty. Wyjechał na pokazy do Nowego Jorku. Tam brał udział w nich zarówno jako kobieta, jak i mężczyzna. W wywiadzie dla i-d.vice.com zdradził kilka szczegółów.
Agenci w Nowym Jorku postanowili, że ze względu na moją androginiczność będę reprezentowany przez dwa oddziały — damski i męski. W związku z tym uczestniczyłem zarówno w męskich, jak i damskich pokazach, a finalnie ich ilość mniej więcej się zrównoważyła
Magę przyjęto bardzo pozytywnie.
Czułem pozytywny odbiór, ciekawość. Często porównywano mnie do Andreji Pejic czy Stava Strashko. Dyrektorzy castingowi byli bardzo otwarci. Ale w NYC zdarzały się też śmieszne sytuacje, kiedy ktoś myślał, że przechodzę zmianę płci i zadawał pytania o proces, wtedy prostowałem, że jestem mężczyzną. Innym razem zapytano mnie, w jakiej formie się do mnie zwracać, damskiej, czy męskiej
Do Mateusza zgłaszają się też osoby, które, tak jak on, są androgeniczne i w dodatku odrzucone przez społeczeństwo. Co im radzi?
Czasami w mediach społecznościowych dostaje wiadomości od młodych ludzi, którzy podobnie jak ja mają androgeniczny wizerunek i nie są akceptowani przez otoczenie. Zawsze staram się na nie odpowiadać. Cieszę się, że mogę dodawać im otuchy
Okazuje się, że Maga czerpał wzorzec z innego, androgenicznego modela (obecnie już modelki), Andreji Pejic.
Z modowowego punktu widzenia jego sytuacja była dla mnie punktem odniesienia, ale myślę, że była dużo ciekawsza przed transformacją — jako chłopak, który bierze udział w damskich pokazach. Teraz, po zmianie płci, nie ma tego kontrastu - jako kobieta realizuje się w damskich pokazach
Życzymy Mateuszowi powodzenia w dalszej samorealizacji.
Mateusz Maga o zmianie płci
