Mateusz Borkowski z "Gogglebox" zrzucił 170 kilogramów. Pochwalił się zdjęciem z plaży: "Moja wisząca skóra pozdrawia". Tak wygląda po 7 latach
Mateusz Borkowski, znany też jako BigBoy, stał się popularny dzięki programowi Gogglebox. Przed telewizorem. Gdy zaczynał swoją przygodę z kamerami, walczył z otyłością. Jego waga w krytycznym momencie sięgała ponad 230 kilogramów. W pewnym momencie powiedział "stop" i postanowił coś zmienić.
Mateusz wziął się za siebie i rozpoczął walkę z nadprogramowymi centymetrami. Pomocny okazał się w tym zabieg zmniejszenia żołądka, który był dla niego lepszy niż dieta:
Musiałem poukładać sobie wszystko w głowie. Wynosiłem śmieci i kilka razy musiałem odpoczywać. Poszedłem do lekarza od chorób wewnętrznych. Nie poskutkowała na mnie dieta. Lekarz powiedział mi, że jest taka możliwość, żebym poszedł na operację zmniejszenia żołądka – wyznał Borkowski w Dzień Dobry TVN.
Mateusz Borkowski pokazał zdjęcie bez koszulki. Tak wygląda jego sylwetka
Borkowski przez ostatnie lata zrzucił aż 170 kilogramów. Jedyną pamiątką po dawnej wadze jest zwisająca skóra. Gwiazdor Gogglebox jest bardzo dumny ze swojej nowej sylwetki i nie zamierza jej dłużej ukrywać. Dowodem może być fakt, że co jakiś czas pokazuje ją w pełnej okazałości.
Niedawno Mateusz Borkowski pochwalił się na Instagramie swoim urlopem. Podzielił się zdjęciem zrobionym na plaży. W opisie postanowił zmotywować tych, którzy walczą z nadprogramowymi kilogramami.
7 lat formy olimpijskiej. Jestem bardzo dumny z tego że mogę się cieszyć zdrowiem kondycją i świetnym samopoczuciem. P.s moja wisząca skóra serdecznie pozdrawia i też jest ze mnie dumna P.s nr.2 a ty nadal myślisz że to niemożliwe. Goodlife. Pozdrawiam szczęśliwy człowiek.
Internauci nie pozostawili wpisu bez reakcji. W komentarzach życzą Mateuszowi przyjemnego odpoczynku:
- Korzystaj ze slonka.
- Aż się serducho raduje jak się widzi Twoją lekkość i radość z życia. Bije z Ciebie przesłanie- "Można?"
- Super wyglądasz. Świetna forma. Łap dużo słońca. Ile bym dała, żeby wyglądać tak jak ty.
Trzeba przyznać, że przemiana Borkowskiego robi wrażenie.
