Martynie Wojciechowskiej ciężko było powstrzymać łzy, gdy głos zabrała jej córka. Wzruszająca rozmowa w "Dzień Dobry TVN"

Martyna Wojciechowska w ostatnim czasie rozkwitła i niemal wszędzie, gdzie się pojawia, zaraża szczęściem. Wszystko przez to, że w jej prywatnym życiu doszło do niemałych rewolucji. Nie dość, że zamieszkała z nowym parterem, to dodatkowo do rodziny dołączyła Kabula – adoptowana córka Wojciechowskiej z Tanzanii, która po raz pierwszy przyleciała do Polski.

Martyna Wojciechowska płacze w Dzień Dobry TVN

Zuza Maciejewska

15 września 2018, 13:09

W rozmowie z Dzień Dobry TVN Kabula przyznała, że jest bardzo szczęśliwa i właśnie spełnia swoje marzenia:

Gdy zostanę prawnikiem w Tanzanii, chciałabym walczyć o prawa dzieci takich jak ja.

Kabula opowiedziała o swoim pierwszym spotkaniu z Martyną, co doprowadziło podróżniczkę do łez:

Od kiedy spotkałam Martynę moje życie naprawdę się zmieniło. Wtedy, gdy ją spotkałam nikomu nie ufałam, z nikim nie chciałam rozmawiać. Chciałam żeby wszyscy zostawili mnie w spokoju, bo ci z którymi rozmawiałam nie zachęcali mnie do niczego. Wówczas rozmawiałam tylko z Bogiem, nikomu nie potrafiłam zaufać.

Kabula spędza w Polsce wakacje, chociaż początkowo to Martyna chciała ją odwiedzić. Okazuje się jednak, że przez wcześniejszą działalność, gwiazda TVN w rodzinnym kraju dziewczynki jest niemile widziana:

Kiedy chciałam pojechać z kamerą do Tanzanii, chciałam kontynuować tę historię, pokazać ciąg dalszy historii Kabuli, chciałam zabrać Marysię, to nie zostałam wpuszczona do Tanzanii. Nie dostałam zgody na filmowanie, to znaczy, że jesteśmy niewygodni w tym kraju. Stąd powstał pomysł, że trzeba Kabulę, która jest najlepszym ambasadorem ludzi cierpiących na albinizm w Tanzanii, żeby przyjechała i mogła mówić o tym głośno.

Historia Kabuli z Tanzanii poruszyła dziesiątki widzów. Na profilu Dzień Dobry TVN na Facebooku możemy znaleźć wiele przejmujących opinii:

Od wielu lat podziwiam Martyne jako kobietę o wielkim sercu, za to ze swoim wizerunkiem pomaga takim właśnie ludziom nie czerpiąc z tego korzyści. Za to ile dobra wnosi do show-biznesu, kiedy tyle zaklamania i jadu w dzisiejszych czasach. takich ludzi nam trzeba. Kabula trafiła pod opiekę do wspaniałej osoby. Osoby, która nie tylko da jej dom, wykształcenie, ale przede wszystkim miłość.
Straszna Historia Albinosow Murzynow w Afryce!Przerwac ciag Zbrodni i polowan na Ludzi!!!
Pani Martyno, jest Pani niesamowicie odważną życiowo kobietą , mało takich ludzi jak Pani w TVN, którzy potrafią zauważyć innego człowieka , podać mu pomocna dłoń i dać szanse drugiego życia, które będzie ratować kolejne ludzkie życia. Jest dla mnie Pani AMBASADORKĄ ,i stawiam Pani za przykłąd zarówna sobie jak i innym ludziom, abysmy potrafili zauwazyc an ulicy drugiego człowieka , który prosi o pomoc bez słów.
Może zbierajmy kasę na proteze dla Kabuli- zasługuje na to!
Dwie wspaniałe kobiety, wzruszająca historia
Nagroda Nobla się Martynie należy

Dlaczego Kabula, córka Martyny Wojciechowskiej, nie ma ręki?

Jak przyznała Wojciechowska, dziewczyna przeszła niezwykłą przemianę, stając się silną i niezależną kobietą, a nie zawsze tak było. Jeszcze kilka lat temu przez swój albinizm przeżywała piekło. Taki wygląd był bowiem czymś niezwykłym w Tanzanii, z której pochodzi. Osoby takie jak Kabula są uważane za ludzi obdarzonych szczególną mocą, a z części ich ciała produkuje się magiczne amulety i eliksiry. Kabulę także dopadli szamani. Nie zabili jej jednak, ponieważ za to groziła kara śmierci. Odrąbali jej rękę na wysokości ramienia, gdy dziewczynka spała.

Kiedy historię Kabuli poznała Martyna Wojciechowska, postanowiła ją adoptować na odległość. Dzięki temu młoda Tanzanka otrzymała szansę na nowe życie, którą w pełni wykorzystała.

https://www.facebook.com/DzienDobryTVN/videos/238188280189822/