Martyna Wojciechowska rozgadała się o nowej miłości. Tak wygląda jej życie uczuciowe po rozwodzie z Kossakowskim. "To jest coś najlepszego" [WIDEO]

Martyna Wojciechowska przez lata związana była ze stacją TVN. Udało jej się połączyć wielką pasję, jaką są podróże z pracą. Prowadziła program Kobieta na Krańcu Świata, który cieszył się sporą oglądalnością wśród widzów. Wiadomo jednak, że w najbliższym czasie nie ma co liczyć na to, aby podróżniczka wróciła na antenę ze swoim formatem, o czym jakiś czas temu poinformowała fanów.

Martyna Wojciechowska

Paulina Pucuła

28 września 2022, 19:20

Jak do tej pory nie miała ona też szczęścia w miłości. Gwiazda kilka razy była zaręczona, ale w ostatniej chwili odwoływała przysięgi. Dopiero dwa lata temu zdecydowała się sformalizować związek z Przemysławem Kossakowskim. Spotykali się na długo przed ślubem, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała ich oczekiwania wobec małżeństwa. Minęły zaledwie trzy miesiące od ceremonii, gdy ich miłość dobiegła końca. Niedawno doczekali się rozwodu.

Martyna Wojciechowska o nowym związku

Martyna i Przemek wydawali się być idealnie dobraną parą. Łączyła ich pasja do podróży i podobne zainteresowania. Na początku swoje uczucie ukrywali przed fanami, ale gdy byli już pewni, że łączy ich coś więcej, zaczęli pojawiać się razem na salonach. Ślub udało im się zorganizować z dala od blasku fleszy, a to uradowany pan młody jako pierwszy pochwalił się zdjęciem z wesela.

Wiadomo, że szczęście małżonków nie trwało zbyt długo. Po kilku miesiącach od ceremonii pojawiły się wzmianki o kryzysie. Jako pierwsza ten stan potwierdziła Martyna, która wydała oświadczenie i przyznała, że małżeństwo dobiegło końca zaledwie trzy miesiące po hucznym weselu. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post niedawno rozwiedziona gwiazda zdradziła, czy jest już gotowa na kolejną miłość.

W moim życiu jest miejsce na wszystko, co jest dobre i co niesie dobrą energię. Ja-niezależnie od doświadczeń życiowych, które mam - różnych - lepszych, gorszych. Ja w ogóle nie tracę wiary w ludzi, ja nie tracę zaufania do ludzi, nie tracę radości do życia i chęci robienia, doświadczania i nie sądzę, aby się w moim życiu zdarzyło coś takiego, że powiem definitywnie, że się zamykam na nowe. To jest częścią mojego DNA, że jestem zawsze otwarta na nowe doświadczenia i nowych ludzi. To jest coś najlepszego, co w życiu może nas spotkać.

Czy jeżeli Martyna ponownie się zakocha, to podzieli się tym ze światem?

Ja nigdy nie byłam fanką dzielenia się moim życiem osobistym, zresztą chyba z tego wszyscy mnie znają, że nie miałam w zwyczaju publicznie opowiadać o tym, co dzieje się w moim życiu prywatnym. Nigdy nie wystąpiłam na żadnej okładce magazynu, opowiadając o szczegółach mojego życia intymnego i to się na pewno nie zmieni.

Trzymamy kciuki za Martynę.