Bunt w domu Bieniuka. Martyna Gliwińska o relacji Jarosława z Oliwią [WIDEO]
Dzieci Jarosława Bieniuka od najmłodszych lat są na celowniku mediów. Swój debiut zaliczyły na łamach magazynu Viva!, na okładce z Anią Przybylską. Potem przyszły kolejne piękne, rodzinne sesje. Obecnie cała trójka cieszy się ogromną popularnością. Mówi się, że Oliwia Bieniuk ma największe zadatki na gwiazdę. Wielu widzi w niej lustrzane odbicie matki.
22.05.2020 | aktual.: 22.05.2020 21:18
Oliwia jest swego rodzaju fenomenem w show-biznesie. Nastolatka nie udziela wywiadów, nie pojawia się na salonach, nie gra w filmach i nie śpiewa, a mimo to zarabia na swojej popularności więcej niż znane piosenkarki czy aktorki. W ilości obserwujących na Instagramie już dawno prześcignęła swojego ojca. Jej poczynania na Instagramie śledzi codziennie ponad 125 tysięcy osób. Szacuje się, że za jeden post sponsorowany licealistka dostaje nawet do 20 tysięcy złotych.
Martyna Gliwińska o karierze Oliwii Bieniuk
Można odnieść wrażenie, że Oliwii pisana jest wielka kariera. Takiego zdania jest Martyna Gliwińska, która zdradziła nam, dlaczego na razie 17-latka ogranicza swoją aktywność zawodową do Instagrama.
Kariera Oliwki na pewno będzie. Ona przede wszystkim musi, i to powtarza ciągle jej tata, skończyć szkołę – powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post.
Oliwia nie do końca jest zadowolona z zasad wprowadzonych przez Jarosława Bieniuka. Nastolatka, co raczej zrozumiałe, chciałaby już teraz spełniać swój sen o byciu gwiazdą na miarę Julii Wieniawy.
Na pewno się temu trochę buntuje, że nie może uczestniczyć w tym życiu tak, jakby chciała. Jednak tata jest jej opiekunem i musi się zgodzić na jakąś sesję zdjęciową. Widzę, że ona bardzo by chciała być modelką, występować przed aparatem i kamerą. Ją bardzo do tego ciągnie. Po rodzicach ma spektakularną urodę i myślę, że jeszcze o niej usłyszymy. Ale póki co dajmy jej jeszcze parę lat.
Na szczęście Oliwka nie daje o sobie zapomnieć swoim fanom. Co jakiś czas organizuje zabawę w pytania i odpowiedzi, publikuje nowe zdjęcia, a nawet zdarza się, że nadziewa się na widelec paparazzi.
Zapis całego live'a z Martyną Gliwińską poniżej.
