Marta Żmuda-Trzebiatowska dostarcza sąsiadom rozrywki. Mieli niezły ubaw, gdy zobaczyli, co wyczyniała

Marta Żmuda-Trzebiatowska wystąpiła niedawno w serialu "Grzechy sąsiadów". Z tej okazji opowiedziała o tym, jaką ona jest sąsiadką w życiu prywatnym. Przytoczyła niezwykle zabawną historię z... roweru.

Marta Żmuda-Trzebiatowska to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek. Od ponad 15 lat prężnie działa w show-biznesie, występując zarówno na deskach teatru, w filmach i serialach. Pod koniec lipca tego roku aktorka skończyła 40 lat, wchodząc tym samym w kolejny etap w życiu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Już niebawem, bo 6 września na antenie Polsatu pojawi się serial "Grzechy sąsiadów", gdzie Marta Żmuda-Trzebiatowska zagra jedną z głównych ról. Z tej okazji została zapytana przez "Super Express", jaką ona jest sąsiadką prywatnie. Aktorka zaznacza, że każdy może zwrócić się do niej o pomoc.

Myślę sobie, że sąsiadką jestem taką, która staje na wysokości zadania, to znaczy w razie potrzeby jestem, można zawsze do mnie zadzwonić - zdradziła aktorka.

Zobacz też: Kuba Wojewódzki zadrwił ze ślubu Roxie Węgiel i Kevina: "Potrzeba dwoje świętych..."

Marta Żmuda-Trzebiatowska na co dzień słynie z profesjonalizmu i elegancji, jednak tym razem nie wszystko poszło po jej myśli. Jak zdradziła we wspomnianym wywiadzie, miała małą "przygodę" na rowerze. Aktorka znalazła się w dość niezręcznej sytuacji podczas jazdy na dwóch kółkach. Ubrała zbyt szerokie spodnie, które następnie wkręciły się jej w koło. I choć mogło skończyć się niebezpiecznie, to wzbudziło uśmiech zarówno u niej, jak i sąsiadów.

Czasami dostarczam moim sąsiadom rozrywki, tak na przykład jak całkiem niedawno, kiedy wybrałam się na rowerze w spodniach takich dzwonach i wkręciły mi się w koło. Wracałam do domu już w bardzo dziwnej pozycji, bo nie wiedziałam jak wyciągnąć te spodnie z łańcucha - powiedziała w "Super Expressie" Żmuda-Trzebiatowska.