Marina zaśpiewała piosenkę Edyty Górniak. "Oryginał przy tym wykonaniu wysiada". Jest moc!
Marina jest piosenkarką, która ma za sobą także epizod aktorski, jest również influencerką, gdyż na Instagramie obserwuje ją prawie 800 tysięcy fanów. W maju 2016 roku poślubiła bramkarza polskiej reprezentacji, Wojciecha Szczęsnego, jednego z naszych najlepszych piłkarzy. U jego boku wokalistka mogłaby w zasadzie tylko leżeć i pachnieć, to ona nie rezygnuje ze swojej największej pasji — śpiewania.
29.08.2021 | aktual.: 30.08.2021 07:20
Ma na swoim koncie sporo hitów, a kilka miesięcy temu wydała nowy album Warstwy:
Album “Warstwy” to moja artystyczna forma upustu emocji, które mną szargały w ostatnim czasie. Miałam wrażenie, że kilka kwestii wisiało gdzieś w powietrzu i należało się do nich w jakiś sposób odnieść. Obiecałam moim fanom i słuchaczom album w tym roku – słowa dotrzymałam. Choć czasy są bardzo ciężkie dla nas wszystkich i rozważałam przeniesienie premiery albumu na bardziej radosny – odpowiedni moment, to jednak czuję się zobowiązana dopełnić, w pewnym sensie, mój artystyczny obowiązek i dostarczyć słuchaczom rozrywkę w postaci muzyki.
Żeby jednak wszystko było jak trzeba, Marina regularnie ćwiczy swoje umiejętności wokalne. Wideo z treningiem właśnie pojawiło się na jej profilu.
Marina zaśpiewała piosenkę Edyty Górniak
Marina w najnowszym poście na Instagramie opublikowała wideo, na którym śpiewa piosenkę Edyty Górniak To nie ja. Popisy wokalne wyjaśniła we wpisie. Wyznała, że utwory, które wymagają pokazywania umiejętności wokalnych, wykonuje tylko podczas rozgrzewki. Nie leżą w strefie jej zainteresowania, jako potencjalne utwory w jej repertuarze. Nie zarzeka się jednak, że kiedyś nie nagra divovego numeru.
Zawsze śpiewam sobie ten numer w ramach treningu wokalnego... #toniejabyłamewą. Biorąc udział w konkursach muzycznych jako dziecko zawsze wybierałam mega trudne numery (divowe) żeby w jednej piosence pokazać na co mnie stać i wygrać. Znajomi sądzili, że będę robiła muzykę pokazującą fajerwerki wokalne, a tym czasem ja tworzę zupełnie coś innego. Nie wiem czy kiedyś zrobie taki numer, bo już nie słucham takiej muzyki i męczą mnie piosenki, w których wokalistki popisują się wokalem. Zdecydowanie wole muzykę, która mnie relaksuje. Ale może kiedyś zrobie taki numer, bo to zawsze wielkie wyzwanie - wyznała Marina.
Miejmy nadzieję, że kiedyś jednak tego typu piosenka pojawi się na płycie Mariny, bo jej wykonanie robi wrażenie. Nie mają co do tego wątpliwości internauci.
- Ciarryyyyyy - napisała Joanna Opozda.
- Mam ciarki, przepięknie Kochana - Agnieszka Mrozińska.
- Oryginał przy tym wykonaniu wysiada, sztos.
- Boski glos! Gesia skorka!! Mega Marina.
Jak wam się podoba interpretacja Mariny?
