Marina i Wojtek Szczęsny kochają luksus, ale takiej choinki jeszcze nie mieli. Teraz to dopiero wypasione drzewko. „Najpiękniejsza choinka, jaką mieliśmy”
Marina Łuczenko już jako nastolatka zaistniała w świecie show-biznesu. W krótkim czasie zyskała sympatię fanów, którzy z uwagą śledzą jej muzyczne poczynania. Jak dotąd wydała trzy solowe albumy: Hard Beat, On My Way i Warstwy. Talent wokalny odkrył jej ojciec, który z wykształcenia jest muzykiem. Już jako dziecko startowała lokalnych konkursach, a do jej największych osiągnięć z tamtego okresu można zaliczyć 2. miejsce na Międzynarodowym Festiwalu Piosenki Dziecięcej w Częstochowie. Na swoim koncie ma również rolę w musicalu Janusza Józefowicza pt. Romeo i Julia, w którym wcieliła się w tytułową bohaterkę.
Marina Łuczenko-Szczęsna
Sukcesy z życia zawodowego przeniosła również na sferę prywatną. Od kilku lat tworzy szczęśliwe małżeństwo z Wojciechem Szczęsny, bramkarzem polskiej reprezentacji. Nigdy nie mogła narzekać na brak zainteresowania ze strony mężczyzn, dlatego piłkarz musiał się nieźle natrudzić, by zdobyć jej serce. Na pierwsze spotkanie namówił ją pod pretekstem spraw biznesowych. W końcu udało mu się zdobyć jej numer telefonu i tak zaczęła rozwijać się ich znajomość.
Na szczęście starania nie poszły na marne. Para od kilku lat tworzy szczęśliwy związek, którego owocem jest ich trzyletni syn, Liam.
Marina Łuczenko pokazała tegoroczną choinkę. Jak wygląda?
Marina jest bardzo aktywna na Instagramie, gdzie pokazuje, jak wygląda jej życie prywatne. Z uwagi na to, że jej mąż bardzo dużo czasu spędza w rozjazdach, oboje hucznie celebrują każdą wspólną chwilę. W mediach społecznościowych nie brakuje ich zdjęć z wakacji lub kolejnych rocznic ślubu. Również przygotowania do świąt są dla nich szczególnym czasem, w którym mogą spędzić czas w trójkę.
Wokalistka w sobotnie popołudnie postanowiła pokazać, jak wraz z Wojtkiem i Liamem przygotowują się do świąt. Na Instastory wrzuciła kilka krótkich nagrań, na których zademonstrowała m.in., jakie drzewko wybrali w tym roku. Gdy choinka dotarła do ich mieszkania, gwiazda była pod ogromnym wrażeniem tego, jak wygląda. Jak przyznała:
Świąteczny nastrój udzielił się również ich synowi, który podekscytowany zaczął śpiewać piosenkę Jingle Bells. Trzeba przyznać, że talent wokalny odziedziczył po mamie. Po jego wokalnym popisie zabrali się za wykrawanie pierniczków, które przybrały rozmaite kształty, począwszy od bombek, po bałwanki i serduszka.
Marina pochwaliła się również efektem końcowym przystrajania choinki. Na gałązkach zawisły bombki, gwiazdki oraz figurki przypominające aniołki, renifery i świętego Mikołaja. Gdzieniegdzie migocą również złote lampki, dzięki którym drzewko prezentuje się bardzo efektownie.
Zdjęcia rodziny Szczęsnych przygotowujących się na nadejście świąt znajdziecie w naszej galerii.
