Marietta na chłodno ocenia relację z Chrisem. Mówi też o jego partnerce: "Przepraszam, nie pamiętam imienia"

Wiosną 2020 roku TVN wyemitował pierwszą w Polsce edycję Hotelu Paradise. Program od lat bije rekordy popularności na zachodzie, dlatego niemal pewne było, że identyczny sukces odniesie w naszym kraju. Emisja widowiska przypadła na czasy pandemii koronawirusa, przez co jeszcze więcej widzów zasiadało przed telewizorami, by śledzić poczynania uczestników.

Marietta i Chris

Paulina Pucuła

2 marca 2021, 11:20

Marietta Witkowska o relacji z Chrisem i jego partnerce

Pierwszy sezon wygrali Marietta Witkowska i Chris Ducci, którzy w trakcie show oznajmili, że są parą. Ich uczucie jednak nie przetrwało po powrocie do Polski. Lockdown i mieszkanie pod jednym dachem szybko zweryfikowało ich relację. Po kilku tygodniach bycia razem podjęli decyzję o rozstaniu.

Czy od tego czasu Marietta znalazła nową miłość? O to zapytała ją reporterka Jastrząb Post:

Jestem obecnie singielką. W sumie tak od roku się składa.

Witkowska wróciła wspomnieniami do związku z programu. Czy to Chris złamał jej serce?

Chris nie jest niczemu winien. Gdyby nie Instagram, to pewnie w ogóle bym zapomniała, że był ten związek w moim życiu. Gdzieś to się cały czas za mną ciągnie, ale nie w głowie. Totalnie się od tego odcięłam i życzę mu dużo szczęścia. Wiem, że sobie układa życie i spoko. Zostanie tatą. Wiem, że on tego chciał. Bardzo dużo ludzi źle to ocenia, bo krótki związek itd. Ale mi się wydaje, że naprawdę oni się fajnie sprawdzą w tej roli i trzymam za nich kciuki. Mam nadzieję, że dziecko będzie zdrowe, bo to jest najważniejsze.

Marietta miała już okazję poznać partnerkę Chrisa. Zwyciężczyni Hotelu Paradise zaprosiła ją na swoje przyjęcie urodzinowe:

Chris był razem… Przepraszam, nie pamiętam imienia. Był razem ze swoją partnerką na moich urodzinach, więc miałyśmy okazję się poznać dość blisko. Bardzo pozytywne wrażenie.

Dlaczego Marietta i Chris się rozstali?

To była miłość z programu. My się poznaliśmy tutaj na żywo i po prostu nam nie wyszło. Ale dzięki niemu naprawdę bardzo dużo przeżyłam, dużo się nauczyłam, więc mam do niego duży szacunek.

Kibicowaliście Mariettcie i Chrisowi?