Maria Sadowska o współpracy z Piotrem Woźniakiem-Starakiem: "To facet, który ma wizję. Wprowadza do Polski..." [WIDEO]
O tym, że Piotr Woźniak-Starak ma nosa do dobrych historii, można się było przekonać choćby dzięki "Bogom". Wyprodukowana przez narzeczonego Agnieszki Szulim opowieść o słynnym kardiologu Zbigniewie Relidze tylko na gali wręczenia "polskich Oscarów", nagród Orły 2015, otrzymała aż 7 statuetek, w tym dla najlepszego filmu.
26.07.2016 16:24
Czy podobny los spotka kolejny obraz, nad którym Piotr trzyma producencką pieczę? Wiele na to wskazuje, a my trzymamy kciuki. Do współpracy nad "Sztuką kochania" o Michalinie Wisłockiej, autorce rewolucyjnej publikacji z dziedziny seksuologii "Sztuka kochania", zaprosił najlepszych twórców i gwiazdy polskiego kina. W roli głównej występuje Magdalena Boczarska, a reżyserią zajęła się Maria Sadowska.
Mieliśmy przyjemność rozmawiać z Marią Sadowską podczas nagrywania spotu promującego 7. edycję show "The Voice of Poland", w którym znowu jest trenerką wokalną (zobacz więcej).
Zapytaliśmy ją o współpracę z Piotrem Woźniakiem-Starakiem przy "Sztuce kochania". Artystka podkreśliła przede wszystkim pomysłowość i profesjonalizm producenta.
Piotrek to facet, który ma wizję - mówi Jastrząb Post Maria Sadowska. - Wprowadza do Polski pojęcie kina producenckiego, czyli producenta, który zna się na filmie, na kinie i ma świetne pomysły. Mimo że nie jest z wykształcenia filmowcem, naprawdę ma nosa - dodaje.
Oczywiście, jak to przy różnych artystycznych przedsięwzięciach bywa, i przy "Sztuce kochania" nie obyło się bez kilku starć mających jednak, jak twierdzi Marysia, podłoże merytoryczne.
Oczywiście, ścieraliśmy się. To są artystyczne starcia - podkreśla Maria Sadowska. - Miał bardzo wiele ciekawych pomysłów. Jego pomysłem jest robienie tego filmu i jego pomysłem jest to, że ja ten film reżyseruję.
Czekacie na "Sztukę kochania"? Premiera filmu w reżyserii Marii Sadowskiej na początku 2017 roku.
