Gwiazdy żegnają Marka Frąckowiaka: "Odszedł znakomity aktor i wspaniały człowiek"
6 listopada odszedł wybitny aktor, mąż Ewy Złotowskiej i przyjaciel wielu gwiazd, Marek Frąckowiak. Artysta od czterech lat zmagał się z nowotworem kręgosłupa. Mimo wielu operacji i chemioterapii, które miały pomóc, niestety przegrał walkę. Gwiazdor takich seriali jak Plebania czy Czas honoru pozostawił po sobie dużo wspaniałych wspomnień i wielki dorobek artystyczny, który jest inspiracją dla młodszych kolegów.
06.11.2017 | aktual.: 06.11.2017 21:27
Kilka chwil po oficjalnym komunikacie o śmierci aktora, posypała się lawina pożegnalnych wpisów od przyjaciół ze środowiska artystycznego.
Jako pierwszy publicznie, tę dramatyczną informację przekazał kolega z planu Pierwszej miłości - Łukasz Płoszajski.
Znowu straciłem kolegę. Poznaliśmy się na planie serialu, często spotykaliśmy się gdzieś w locie. Pamiętam Twój uśmiech i głos. Byłeś dobrym, wesołym, wrażliwym człowiekiem. Uśmiecham się dziś w Twoją stronę. Dziękuję. Żegnaj Marku. - napisał na Facebooku.
Pożegnalny wpis umieściła również Monika Mazur.
Odszedł znakomity aktor i wspaniały człowiek Marek Frąckowiak. Miałam ogromny zaszczyt pracować z Nim przy produkcji „Galeria”. Był dla mnie wielkim autorytetem. Jeszcze miesiąc temu przypinaliśmy się razem do bud. Ciężko na serduchu się zrobiło. Bardzo. Będę tęsknić. - napisała aktorka na swoim profilu.
Z kolei Jerzy Bończak pożegnał kolegę po fachu w rozmowie z Wirtualną Polską.
Z Markiem pracowałem bardzo dawno temu, w czasach naszej wspólnej młodości. Jednak wspominam go bardzo ciepło. Najbardziej w pamięci zapadł mi film "Rebus", bardzo dużo czasu spędzaliśmy wówczas na planie, mieliśmy wiele wspólnych scen. To był taki czas troszkę gorących głów i spragnionych gardeł. Bardzo mi przykro, że już nigdy nie zagramy we wspólnym filmie - powiedział artysta.
Niestety śmierci Marka Frąckowiaka jeszcze nie skomentowała publicznie jego rodzina. Jest to jak najbardziej zrozumiałe, ze względu na wstrząsającą wiadomość, która dopiero do nich trafiła.
Całą redakcją łączymy się w bólu z bliskimi aktora.
