Po 10 latach rozstał się z Edytą Górniak i zajął się karierą Mai Hyży. Podekscytowana wokalistka ujawnia kulisy i chwali się pierwszymi efektami współpracy
Kariera Mai Hyży do niedawna nie układała się najlepiej. Po X-Factorze wydała płytę W chmurach, która przepadła bez echa. Startowała w opolskich Premierach i dwukrotnie w eliminacjach na Eurowizję 2018 (jako Maya) oraz 2019, ale tam również nie odniosła większego sukcesu. Ostatni singiel wokalistki – Chcę odkrywać – nie zyskał zbyt dużej sympatii słuchaczy, o czym świadczy niecałe 65 tysięcy wyświetleń klipu na YouTubie. Nic dziwnego, że ostatnia sytuacja sprawiła, że uczestniczka talent show oszalała z radości.
08.11.2021 | aktual.: 08.11.2021 16:30
Maja Hyży zatrudniła Marcina Wieczorka – byłego menadżera Edyty Górniak
Hyży zdradziła w rozmowie z reporterką Jastrząb Post, że od niedawna rozpoczęła współpracę z Marcinem Wieczorkiem, który przez ostatnią dekadę odpowiadał za karierę Edyty Górniak. Współpracował też z innymi gwiazdami i współtworzył festiwal Sopot Top of the Top. To jemu największa diwa w kraju zawdzięcza liczne kontrakty i dobre relacje z mediami. W sierpniu rozstał się z wokalistką i jak się okazuje, dostrzegł potencjał w byłej żonie Grzegorza Hyżego.
Maja opowiedziała nam, jak doszło do jej współpracy z Marcinem. Wystarczył jeden telefon, by od razu między nimi zaiskrzyło:
To był totalny przypadek, że się poznaliśmy. Jeden telefon. Ja usłyszałam tylko jedno słowo od Marcina. I już wiedziałam, że to jest mój człowiek. Że jesteśmy na tej samej fali i czujemy ten sam vibe.
Wokalistka pochwaliła się pierwszym projektem, który stworzyła we współpracy z nowym agentem. Pod jego okiem nagrała piosenkę i teledysk do świątecznej piosenki Lulajże, której premiera już w listopadzie:
Jesteśmy po nagraniu pierwszego teledysku, do mojego świątecznego klipu, który już niebawem, bo pod koniec listopada. Mieliśmy okazję po raz pierwszy współpracować. Marzyła mi się współpraca z takim człowiekiem i uważam, że w końcu znalazłam taką osobę. Szkoda, że tak późno, ale wszystko jest po coś i widocznie tak miało być.
Hyży wierzy, że osiem lat po X-Factorze spełni swoje marzenie o wielkich przebojach i dużych scenach – tak jak jej eks małżonek:
Mam nadzieję, że teraz ruszymy muzycznie z kopyta, bo Marcin ma mega pozytywną energię i to jest człowiek, któremu się chce. A to jest też istotne w tej branży, aby menagerowi też się chciało, bo on naprawdę robi najgorszą robotę. Więc jeżeli jemu nie będzie się chciało, to może to do końca nie zatrybić.
Jak ocenia karierę Edyty Górniak?
Ja uważam, że ona odniosła mega sukces. Jeżeli Marcin jej w tym pomógł, to jest to tylko dla mnie plus. Bo ja trzymam kciuki i wierzę w to silnie, że wspólnie jesteśmy w stanie naprawdę zdziałać wiele. I muzycznie, i medialnie.
Myślicie, że Maja Hyży osiągnie sukces na miarę Edyty Górniak?
Ostatnia piosenka Mai Hyży:
