Kto jest najlepszym konferansjerem w Polsce? Marcin Prokop wskazał konkretne nazwiska [WIDEO]

Konkurencji nie ma dlatego, że jest więcej pracy niż ludzi, którzy są w stanie ją obsłużyć. W ciągu roku w Polsce odbywają się tysiące imprez, większych, mniejszych, bardziej prestiżowych, i do każdej z nich potrzebny jest ktoś, kto ją poprowadzi, a ludzi, którzy robią to na poziomie takim, że ja bym im zaufał jest tylko kilkudziesięciu, a takich naprawdę dobrych jest kilkunastu - powiedział Prokop w rozmowie z naszą reporterką.

Na brak zainteresowania ze strony rynku nie narzekają, więc o konkurencji mówilibyśmy wtedy, gdy byłoby 3 imprezy i 40 konferansjerów. Tak raczej się wspieramy nawzajem, podsyłamy sobie roboty, ubezpieczamy sobie terminy. Wiem, że jak ja nie będę mógł, bo na przykład zachoruję, to mogę zadzwonić do Tomka Kammela i Oliviera Janiaka czy innych kolegów, więc raczej, chociaż brzmi to niewiarygodnie, jesteśmy rodziną, która uprawia ten sam zawód, niż grupą wilków, która chce się powygryzać.