Marcin Hakiel zareagował na pytanie o działania Smaszcz. Stanowcza odpowiedź zamknęła dyskusję z fanką?

Po rozwodzie Marcina Hakiela i Katarzyny Cichopek, w mediach zaczęła się batalia między nową parą (Kasia i Maciej Kurzajewski) a byłymi małżonkami (Marcin Hakiel i Paulina Smaszcz). Doszło nawet do tego, że Smaszcz otrzymała pozwy o naruszenie dóbr osobistych. Jak skomentował to Marcin, który także nie stroni od publicznych wypowiedzi na temat byłej żony?

To Paulina Smaszcz ujawniła, że Katarzyna Cichopek, i jej były mąż, Maciej Kurzajewski, są razem. Informacja ta wywołała niemałą sensację. Od tamtej pory kobieta-petarda, jak nazywa siebie Smaszcz, w mediach daje upust swoim uczuciom odnośnie byłego męża i jego nowej partnerki. Najczęściej niezbyt miło się o nich wypowiada. Czasem twierdzi, że wybaczyła byłemu wszystkie krzywdy, jednak raczej nie na długo.

Niektórymi tak zaszła za skórę nowej parze, że ci postanowili zwrócić się do sądu z pozwem o naruszenie dóbr osobistych. To nie przeszkadza Paulinie wypowiadać się dalej, nawet bardzo krytycznie. Ostatnio zarzuciła byłemu mężowi, że zabrał nową konkubinę w miejsce, w które kiedyś jeździli na wakacje jako rodzina. Kasi Cichopek zaś wyrzucała, że ta kąpie się w jej wannie i je na jej talerzach.

Marcin także wypowiada się na temat byłej żony, jednak to,  co mówi, nie ma tak dosadnego charakteru. Na pewno jednak orientuje się w tym, co robi była małżonka Kurzajewskiego. Ponieważ ostatnio odważył się zagrać w grę w pytania i odpowiedzi ze swoimi fanami, jedna z internautek spytała go o to, co sądzi o działaniach Pauliny Smaszcz. Tancerz uciął sprawę.

Jak widać, Marcin Hakiel odciął się zupełnie od działań kobiety-petardy Być może nie ma ochoty stawiać się w sądzie i tłumaczyć ze swoich słów  i ponosić ich konsekwencji.

Jesteście ciekawi, jak dalej potoczy się ta sprawa? Czekacie na dalszy ciąg?