Marcin Hakiel opowiedział fance o przyszłości w "TzG". To, w jakim charakterze się tam pojawi, ma ścisły związek z jego schorzeniem
Marcin Hakiel to znany tancerz. Zyskał sławę dzięki udziałowi w Tańcu z Gwiazdami. W tym formacie poznał swoją przyszłą żonę, Kasię Cichopek. Tancerz i aktorka sformalizowali swój związek i stanęli na ślubnym kobiercu. Niestety ich małżeństwo się rozpadło. Byli partnerzy poinformowali o tym w oświadczeniu, które opublikowali w sieci kilka tygodni temu.
Od tego czasu o mężczyźnie jest coraz głośniej w mediach. Dziennikarze i fani śledzą niemal każdy jego ruch. Szczególne zainteresowanie budzi jego życie prywatne, zwłaszcza uczuciowe, a przede wszystkim to, czy ma on już nową partnerkę.
Choć przystojniak jeszcze nie znalazł miłości, to nie może narzekać na brak zainteresowania:
Mam trochę propozycji na Instagramie (śmiech). Kumple się teraz ze mnie śmieją, że jestem jednym z bardziej znanych rozwodników. Nie nadążam czasem z odpisywaniem. (…) To jest do mnie novum. Kilka dni po opublikowaniu oświadczenia (o rozstaniu) zaczęły do mnie przychodzić wiadomości. Najpierw było po dwadzieścia. Kiedyś było po sto ileś. Dostaje wiele ciężkich historii. Po tym, co ja u siebie opublikowałem, pisze do mnie bardzo dużo kobiet. Mówią o tym, co przeżyły. Muszę przyznać, że moja historia nie jest ciężka. Z niektórymi porozmawiałem. Nawet gdzieś na jedną kawę się spotkaliśmy – niedawno wyznał.
Marcin Hakiel w Tańcu z Gwiazdami?
Od pewnego czasu tabloidy spekulują o udziale Hakiela w Tańcu z Gwiazdami. Super Express podał, że tancerz miał otrzymać ofertę 200 tysięcy złotych za zatańczenie w show, ale tak bajońska suma i tak go do tego nie przekonała. SE udało się też ustalić, że Polsat jest potencjalnie zainteresowany zaangażowaniem go do formatu w charakterze jako jurora:
Polsat jest gotowy złożyć tancerzowi gwiazdorską ofertę i dać solidne pieniądze. Z tym że Marcin nie brykałby już na parkiecie, a… został jurorem show. W tej roli mógłby zastąpić Andrzeja Piasecznego.
Przystojniak dotychczas nie komentował sytuacji. Teraz się to zmieniło. Wczoraj dodał filmik, na którym pokazał próbkę tańca. Pod nim zaroiło się od komentarzy i pytań.
Jedna z kobiet napisała:
Super byłoby cię zobaczyć w TzG.
I dostała odpowiedź:
Na parkiecie na pewno się nie pojawię, kontuzja pleców wyklucza większość unoszeń, pozdrawiam.
Jak widać, influencer ze względu na kontuzję może ewentualnie pojawić się w show tylko w charakterze jurora. Myślicie, że specjalnie przemilczał ten wątek i skupił się na samym tańcu? Jesteśmy ciekawi rozwoju sytuacji – format z udziałem przystojniaka mógłby wnieść powiew świeżości do show-biznesu i przykuć przed ekrany tysiące widzów.
