Marcin Hakiel pokazał zdjęcie z plaży. My patrzymy na odbicie w jego okularach. Widać prawdziwą ślicznotkę!
Marcin Hakiel to były mąż Kasi Cichopek. Para był ze sobą przez 17 lat i zaskoczyli fanów, gdy podjęli decyzję o rozstaniu. Wcześniej nic bowiem nie zapowiadało tego, że przechodzą kryzys. Ich rozwód odbył się podczas jednej rozprawy. Małżonkowie wcześniej dogadali w sprawie opieki nad dziećmi i sprawami związanym z podziałem majątku.
Od razu też zaczęli układać sobie życie na nowo. Kasia po kilku miesiącach od rozstania przekazała, że spotyka się z Maciejem Kurzajewskim, a jej były mąż zaczął układać sobie życie u boku tajemniczej Dominiki. Jak na razie dodaje on w sieci sporo zdjęć z nową ukochaną u boku, ale jego wybranka nie zdecydowała się jeszcze ujawnić tożsamości.
Wiadomo, że ich związek nabiera tempa i spędzają ze sobą coraz więcej czasu. Podobnie jak Marcin Dominika ma dwoje dzieci. Szybko złapały one wspólny język z Adamem i Helenką.
Marcin Hakiel na zdjęciu z plaży. Co widać w okularach?
Marin Hakiel jest w świetnym kontakcie ze swoimi fanami na Instagramie. Tancerz często dodaje zdjęcia, na których możemy zobaczyć, co aktualnie u niego słychać. Najnowsza fotografia pochodzi z plaży nad Wisłą.
Pozuje on w ciemnych okularach, a my patrzymy na ich odbicie. Tam pojawia się blond piękność. Kim jest? To prawdopodobnie tancerka, która razem z nim nagrywa układa dla fanów. Też dostrzegacie ją w odbiciu jego okularów?
Fani Marcina jednak cały czas czekają na jego kolejne zdjęcia z Dominiką, pod którymi zasypują go komplementami. Myślicie, że jego ukochana w końcu pokaże twarz?
Marcin Hakiel i Dominika wydali oświadczenie
Tuż po tym, jak Marcin ujawnił, że spotyka się z Dominiką para postanowiła wydać wspólne oświadczenie. Tancerz podkreślił w nim, że jego ukochana nie chce zdradzać swojej tożsamości.
Dziękuje za wszystkie komentarze! Żyjemy w wolnym kraju, każdy podejmuje swoje decyzje. Moja Kobieta podjęła decyzję o niepokazywaniu twarzy, co nie znaczy że czasem nie wstawię wspólnego zdjęcia. Żyję wg prostych zasad, pokazuje prawdę, co to uznam za stosowne do upublicznienia. Będę wdzięczny za nieatakowanie się na moim profilu, szanujmy się! Każdy ma prawo do swojej opinii, każdy żyje wg swoich wartości. Pozdrawiamy D&M.
Może Dominika kiedyś zmieni zdanie?
