Marcin Bronikowski nie żyje. Słynny śpiewak zmarł nagle podczas podróży

Zmarł Marcin Bronikowski. Słynny śpiewak operowy miał 55 lat. "Był wybitnym talentem o pięknym lirycznym głosie" – wspomina go jeden z krytyków muzycznych. Informację o tragedii potwierdziła żona artysty.

Tragiczna wieść obiegła sieć. Nie żyje śpiewak Marcin Bronikowski. O tragedii poinformowała jego małżonka – Mairit Mitt-Bronikowska. Napisała w mediach społecznościowych: "Z niezwykle ciężkim sercem informuję, że mój ukochany mąż, fantastyczny ojciec, świetny piosenkarz i lojalny przyjaciel zmarł w czwartek. Zawsze będziemy cię kochać". 55-latek zmarł nagle podczas pobytu w Albanii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Marcin Bronikowski przyszedł na świat 28 maja 1968 roku w Warszawie. Był synem dziennikarza Telewizji Polskiej – Adama Bronikowskiego (zm. 2023). Jako śpiewak zadebiutował na początku lat 90. w stołecznym Teatrze Wielkim. Występował na polskich i zagranicznych scenach. Śpiewał barytonem.

ZOBACZ TAKŻE: Współpracownik króla Karola III ujawnia. Harry w końcu wróci do rodziny?

Krytyk muzyczny Jacek Marczyński w rozmowie z PAP tak mówił o Bronikowskim: "Był wybitnym talentem o pięknym lirycznym głosie, a ponadto człowiekiem niezwykle skromnym i sympatycznym, przez co bardzo lubianym. Jego śmierć jest zdecydowanie przedwczesna". Maria Marcinkiewicz-Górna, reżyserka i znajoma Bronikowskiego, w rozmowie z tą samą agencją, dodała: "Był bardzo utalentowanym, wrażliwym i serdecznym człowiekiem. Potrafił znaleźć czas dla każdego".