Marcelina Zawadzka ma za sobą ciężki początek roku. Opowiedziała nam o trudnym czasie [WIDEO]
Popularność to nie tylko splendor, pieniądze i sława. Okazuje się, że bycie na szczycie ma też sporo minusów. Przekonała się o tym Marcelina Zawadzka, której pozycja w show-biznesie z roku na rok umacnia się. Miss Polonia jest już gospodynią kilku programów TVP – prowadzi Pytanie na śniadanie, The Voice Kids, jest ozdobą wszystkich kluczowych imprez okolicznościowych i koncertów emitowanych na antenie telewizji. Pełni również funkcję ambasadorki marek kosmetycznych i odzieżowych. Za jeden post sponsorowany na Instagramie dostaje ok. 15 tysięcy złotych.
03.02.2020 | aktual.: 03.02.2020 16:00
Marcelina Zawadzka pokonała trudny czas. Co się działo w jej życiu?
Marcelina w rozmowie z naszą reporterką przyznała, że natłok zajęć doprowadził do kryzysu w jej życiu prywatnym. Gwiazda musiała przestawić swój zegar biologiczny. Nie miała czasu na spokojny, ośmiogodzinny sen. Kiedy większość Polaków smacznie śpi, regenerując siły przed kolejnym dniem, ona już o świcie przygotowuje się do wejścia na plan śnidaniówki. Zawadzka często zarwane noce odsypiała w garderobie, pomiędzy nagraniami.
Już jest wszystko w porządku. Jakoś się wygrzebuję z tego wszystkiego. Ze snem bywa różnie, jak się wstaje do programu na 5 rano, czyta scenariusz , więc jest ciężko jak się tak pracuje. I w nocy i rano. Staram się odsypiać kiedy mogę, czasem w ciągu dnia. Ale to już nie jest takie dobre, bo chodzę potem taka rozlazła. Staram się bardziej zadbać o siebie. Ten nowy rok przynosi dużo zmian – powiedziała Zawadzka w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.
Sporo emocji Marcelinę kosztował wyjazd do Afryki. Na Czarnym Lądzie miała okazję zobaczyć, jak wygląda życie w biedzie, z jakimi problemami zmagają się mieszkańcy trzeciego świata. To, co zobaczyła, odcisnęło na niej ogromne piętno:
Byłam ostatnio w Afryce, niedawno wróciłam. Człowiekowi się trochę świat zmienia, jak widzi rzeczywistość w tak trudnych, biednych krajach. Ci ludzie jaką mają perspektywę, albo wręcz jakich nie mają perspektyw. Styczeń był dla mnie dość ciężki psychicznie, jeśli chodzi o Afrykę.
Mamy nadzieję, że Marcelinę czekają już tylko same pozytywne chwile. Cała rozmowa poniżej.
Zobacz także
