Maneskin ostentacyjnie pozbyli się statuetki z Sopotu. Takiego zachowania nikt nie przewidział. „Co za wstyd dla Polski”
Wielka impreza w Operze Leśnej w Sopocie to prawdziwa gratka dla fanów muzyki. Na scenie zaprezentowały się największe gwiazdy w koncercie Najlepsi z najlepszych. Wśród nich nie zabrakło Andrzeja Piasecznego, Kayah, Bednarka, czy też szokującego stylizacją Michała Szpaka, który zaprezentował premierowy utwór Hiob. Jednak to gość specjalny, zespół Måneskin, był bardzo wyczekiwany przez fanów.
Maneskin
Włosi zostali wyróżnieni złotymi płytami i statuetką od Polsatu, której już się pozbyli, oddając ją przypadkowo spotkanym wielbicielom.
Måneskin pozbył się nagrody wręczonej im w Sopocie
Zespół Måneskin był zagraniczną gwiazdą specjalną sobotniego koncertu Polsat SuperHit Festiwal 2021. Artyści podbili serca telewidzów swoim żywiołowym występem oraz emocjonalnym apelem, który wystosowali ze sceny w kierunku homofobów. Kiedy zagrali swój najnowszy przebój I Wanna Be Your Slave, pod koniec występu lider i wokalista Maneskin - Damiano David - pocałował swojego kolegę z grupy, po czym zwrócił się widzów:
Po występie odebrali z rąk prowadzących - Karoliny Gilon i Macieja Dowbora - złote płyty za sprzedaż najnowszego albumu i eurowizyjnego singla, a także pamiątkową nagrodę od telewizji Polsat, którą wręczył im Michał Szpak. Do końca nie jest jasne, za co miało być to wyróżnienie.
Muzycy już się go pozbyli. Na nagraniu udostępnionym przez fanów grupy widać, że Victoria De Angelis - współzałożycielka i basistka zespołu Måneskin - podchodzi do grupy wielbicieli z polsatowską statuetką w ręku. Zwraca się do wielbicielki, zachęcając ją do wzięcia nagrody.
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać.
- To w sumie jedyna rzecz, którą mogli zrobić z tą nagrodą, ponieważ nikt im nie powiedział, za co właściwie ją dostali. Wszystko było mówione po polsku, a facet [Michał Szpak - red.], który im ją wręczał, wykrzyknął tylko »Ciao, motherfuckers!« i wcisnął Damiano ten kawałek szkła - napisał jeden z internautów.
- Co za wstyd dla Polski... No cóż, mocno zasłużony wstyd.
- Oddawanie nagrody tak, jakby była bezużyteczna, to niezły kop w tyłek - piszą.
Są także tacy, którzy łagodzą sytuację i piszą, że Maneskin chcieli w ten sposób podziękować fanom, że to dzięki nim otrzymali statuetkę.
