Maluba zamiast kupić mieszkanie, podjęła ryzykowną inwestycję. Chodzi o dziesiątki tysięcy złotych [WIDEO]
Maluba, czyli Magdalena Lubacz, w 2018 roku wygrała program TVN "Projekt Lady". Udało się jej utrzymać popularność. Profil gwiazdy na Instagramie śledzi blisko 400 tys. osób. Co więcej, od niedawna Magda zaczęła tworzyć piosenki, utrzymane w konwencji disco-polo.
03.10.2023 09:45
Reporterka Jastrząb Post Karolina Motylewska porozmawiała o ścieżce obranej przez celebrytkę.
Maluba o ryzykownej inwestycji
Nasza rozmówczyni zaczęła od tego, że początkowo myślała o kupnie mieszkania. Zrezygnowała z tego, by zainwestować odłożone pieniądze w rozpoczęcie kariery muzycznej.
Cieszę się, że się rozwijam w tym kierunku, ale jednak dużo ludzi mnie blokowało, podcinało mi skrzydła, a teraz doszłam do wniosku, że mam odłożone pieniądze na mieszkanie, chciałam brać kredyt na wkład własny, a nagle stwierdziłam – walić to, po co mi to. Ja te pieniądze wydaje na siebie, robię muzykę, bo zawsze chciałam to robić i wszystkie pieniądze pakuję w to i spełniam marzenia. Nie wiem, czy się to komuś podoba czy nie, ale najwyraźniej tak, skoro dzisiaj tutaj jestem – zaczęła.
Ile zainwestowała? W grę wchodzą naprawdę duże pieniądze.
Na ten moment 50 tysięcy złotych i myślę, do końca roku pójdzie kolejne 50. Na start trzeba mieć minimum 100 tysięcy, żeby w ogóle mieć na klipy, teledyski, tancerki, stroje itd. Ciężko startować z poziomu zero – wyznała.
Niestety, zainwestowane środki jeszcze się jej nie zwróciły.
Na samym początku niestety jest to inwestycja, która się nie zwraca. Na tym etapie, a zaczęłam 3 miesiące temu – to jeszcze mi się to nie zwróciło. Można powiedzieć, że wyszłam na zero. Ale ja nie mam teraz pewności, że będę cały czas zarabiać. Może będzie na zero, może na minus. To jedna wielka niewiadoma – kontynuowała.
Przyznaje, że korzysta też z oszczędności ukochanego:
Ja mam wspólny budżet z moim Maćkiem. Mamy jedno konto, powiedziałam mu, że wydaje swoje oszczędności, ale wydaje też jego. On powiedział, że gramy do jednej bramki i on jest w stanie to wszystko zaryzykować, abym się spełniała – dodała.
Dlaczego zdecydowała się tworzyć akurat muzykę disco-polo?
Ja z muzyką zaczęłam dużo wcześniej, ale to dobrze nie poszło. Kiedyś przez jeden projekt poznałam Roksanę Orłowską, która ma sporo follow na tik-toku. I ona w świecie disco była dość długo, najpierw jako tancerka, później jako wokalistka i ja ją do tego namówiłam. A potem ona mnie zmotywowała do tego, abym zaczęła śpiewać. Na początku nie czułam tego, bałam się hejtu, ale przebywając z nią przez trzy lata w jednym towarzystwie, tak mocno się zżyłam z tą muzyką i z ludźmi, że stwierdziłam, że musi mi pomóc i być w moim pierwszym teledysku, bo bałam się zrobić to samo. I faktycznie była w moim pierwszym klipie, więc bardzo dużo jej zawdzięczam – wytłumaczyła nam.
