Małgosia Rozenek pójdzie w ślady męża? Radzio ma polityczną przeszłość! O tym epizodzie pamięta niewiele osób
Radosław Majdan był nie tylko piłkarzem oraz celebrytą, a także mężem Dody i Małgosi Rozenek. W jego przeszłości znajduje się także epizod polityczny. Czy jego obecna żona powinna pójść w jego ślady i startować w wyborach?
Radosław Majdan, Małgosia Rozenek
Polityczna przeszłość męża Małgosi Rozenek
Radosław Majdan to były piłkarz a nawet reprezentant Polski w piłce nożne. W obecnej chwili to głównie biznesmen, ekspert telewizyjny odnośnie sportu i celebryta. Występuje też w różnych reklamach telewizyjnych oraz bierze udział w inicjatywach społecznych i charytatywnych. Niewiele osób jednak pamięta, że do tej listy mógłby dodać także bycie politykiem.
W 2006 roku dostał się do Rady Sejmiku województwa zachodniopomorskiego. I to nie tak, że PO wybrało go ze względu na słynne nazwisko.
Ale to nie było tak, że on powiedział: "O, fajnie, będę radnym" – opowiada Michał Łuczak, radny, a od początku kadencji do listopada 2008 r. przewodniczący sejmiku – Radek działał charytatywnie, chodził na spotkania z młodzieżą. Widzieliśmy to: i ja, i Sławek Nitras i wyszło, że warto Majdana mieć w drużynie.
Radosław Majdan zaś naprawdę chciał działać wśród ludzi i zmienić rzeczywistość Szczecina.
Czy Małgosia Rozenek wystartuje w wyborach?
Niestety, kariera polityczna Radzia nie trwała długo. Rozwód i przeprowadzka do Warszawy, ze względu na zmianę drużyny piłkarskiej, uniemożliwiały mu wykonywanie obowiązków radnego i pracę w komisjach. Radosław złożył więc mandat z dniem 04 czerwca 2009 roku.
Niedawno jego żona, Małgosia Rozenek, wygłaszała w Sejmie płomienne przemówienie dotyczące finansowania procedury in vitro. Dzieci celebrytki przyszły na świat właśnie w ten sposób, a jej znane nazwisko pomogło całej sprawie. Gwiazda angażuje się także w wydarzenia społeczne i polityczne, wzięła np. udział w marszu 4 czerwca.
Czy Małgosia Rozenek pójdzie w ślady Radzia i skusi ją poselski mandat? Posprzątałaby wszystkie brudy w sejmie? Jak sądzicie?
