Małgorzata Tomaszewska pokazała się fanom cała obolała po zabiegu. "To nie było przyjemne". Konieczne było znieczulenie w domu
Małgorzata Tomaszewska to dziennikarka, która od lat jest związana z TVP. W maju miną cztery lata od momentu, gdy po raz pierwszy poprowadziła Pytanie na śniadanie. W porannym programie tworzy niezawodny duet z Aleksandrem Sikorą. Widzowie bardzo polubili odcinki z jej udziałem i nie da się ukryć, że przyciąga przed telewizory sporą liczbę fanów.
18.04.2023 | aktual.: 18.04.2023 12:34
Telewizja Polska szybko dostrzegła potencjał dziennikarki i zaproponowała jej pracę w kolejnych formatach. Od jakiegoś czasu możemy oglądać ją w The Voice Senior, a także podczas dużych imprez muzycznych organizowanych przez TVP. Tam sprawdza się w roli konferansjerki.
Od niemal sześciu lat gwiazda łączy absorbującą pracę w mediach z wychowaniem syna. Enzo jest jej oczkiem w głowie, a chłopiec miał okazję wystąpić już nawet w Pytaniu na śniadanie. O tym, co dzieje się w życiu prywatnym prezenterka często mówi na Instagramie. Teraz przywitała się z fanami bardzo obolała. Co się stało?
Małgorzata Tomaszewska obolała po wizycie u lekarza
Małgorzata Tomaszewska może liczyć na sympatię widzów TVP. Nic dziwnego, że chętnie zaglądają na jej konto na Instagramie. Tam przywitała się ona z nimi mocno obolała. Okazało się, że musiała udać się na wyrwanie dolnej ósemki. Co nie było zbyt miłym doświadczeniem. Z gabinetu wyszła, trzymając okład z lodu przy policzku.
To nie było przyjemne - podsumowała wizytę w gabinecie.
Później znowu połączyła się z fanami, ale przyznała, że czuje się lepiej, ponieważ otrzymała znieczulenie w proszku na receptę.
Sam zabieg mnie nie bolał, bo miałam znieczulenie, ale jak znieczulenie puściło to kolorowo nie było. Ale mam takie znieczulenie w proszku, które dostałam na receptę. Już jest ten moment, że zadziałało. Jest komfortowo da się znieść - przekazała.
A wy już po wyrywaniu ósemek, czy jeszcze przed?
Małgorzata Tomaszewska o wypadku samochodowym
Małgorzata Tomaszewska w marcu pojawiła się w pracy z opatrunkami na rękach. Okazało się, że dzień wcześniej miała poważny wypadek samochodowy. Mimo wszystko jednak zdecydowała się wyjść przed kamery.
Dla niektórych ogromnym zaskoczeniem był fakt, że Małgorzata na drugi dzień po wypadku pojawiła się w pracy. Dlaczego się na to zdecydowała? Jak się okazuje, to pani psycholog jej to doradziła.
Pewnie byłam trochę w szoku. Ale ja jeszcze tego dnia pojechałam na wieczorny koncert i w trasę. To była rada mojej pani psycholog, żeby pokonać tę traumę od razu. Oczywiście nie wsiadłam jako kierowca, tylko jako pasażer. Bardzo się bałam. Ale przezwyciężyłam ten lęk i to jest bardzo ważne, aby te lęki pokonywać – otworzyła się - przekazała Jastrząb Post.
