Małgorzata Rozenek zdradziła, kiedy pokaże fanom nagi biust. Taka szczerość w show-biznesie należy do rzadkości
Małgorzata Rozenek zdobyła popularność, gdy zaczęła prowadzić program Perfekcyjna pani domu. W kolejnych latach pracowała też przy kilku innych formatach TVN, a już jesienią zobaczymy ją najprawdopodobniej w Dzień Dobry TVN.
Negocjowała z nią sama szefowa wszystkich szefów. Małgorzata od dawna zabiegała o tę pracę. W ostatnim czasie zaczęła nawet publicznie apelować do Edwarda Miszczaka, by dał jej szansę. W końcu postawiła wszystkich pod ścianą. Nie mieli wyboru – w ostatnim czasie z TVN wiele osób odeszło, choćby Mołek, Sablewska czy Gessler. Uznali, że muszą jej dać szansę – przekazała Pomponikowi osoba związana z telewizją.
W mediach pojawiają się rozbieżne informacje na temat tego, z kim będzie współpracowała. Jedne źródła wskazują na Krzysztofa Skórzyńskiego, a jeszcze inne - na Mateusza Hładkiego.
Małgorzata Rozenek o tym, kiedy pokaże biust
W niedzielę 44-latka dodała kilka zdjęć wykonanych w bawialni dla dzieci. Pozowała w białej marynarce i krótkich spodenkach. W dłoni trzymała zaś nadmuchiwane ciastko. W opisie albumu zapytała fanów:
Dzień dobry. Długi weekend w pełni. Jak go spędzacie?
Followersi zareagowali i zasypali idolkę odpowiedziami. Nie wszyscy docenili jej miły gest. Jedna z użytkowniczek Instagrama zasugerowała, że Gosia napisała trzy ostatnie słowa tylko po to, aby podbić sobie zasięgi.
Serio myślicie, że ją to interesuje? Ostatnie trzy słowa z opisu mają na celu podbicie jej zasięgów. Ona ma o wiele ciekawsze rzeczy do roboty niż czytanie tego co robi zwykły, szary Kowalski – napisała krytyczka influencerki.
Rozenek poczuła się wywołana do tablicy. Napisała krótką odpowiedź, sugerując, że gdyby faktycznie spadły jej zasięgi i chciałaby je podbić, to pokazałaby światu nagi biust:
Weź nie pisz głupot, co? Gdybym chciała sobie podbić zasięgi to bym wrzuciła zdjęcie cycków.
Jej oponentka zakończyła dyskusję, pisząc:
Jasne. Niesamowicie fascynujące jest czytanie tego, że co druga osoba w komentarzach spędza długi weekend leżąc brzuchem do góry. A wrzucaj sobie nawet zdjęcia piersi jeśli chcesz. Nikt ci przecież nie zabroni. Tak samo jak ty mi nie zabronisz myśleć tego co chcę na temat 3 ostatnich słów z twojego opisu.
Co myślicie na temat niecodziennej reakcji internautki?
