Maja Rutkowski pozuje w bieliźnie. Pokazała się fanom bez filtrów i makijażu. Odważnie eksponuje niedoskonałości i zmarszczki
Maja Rutkowski jest żoną detektywa Rutkowskiego. Para poznała się wiele lat temu, ale na początku ich relacja była nieco burzliwa. Po tym, jak wyjaśnili wszelkie nieporozumienia postanowili razem zamieszkać i doczekali się syna. Krzysztof junior jest ich oczkiem w głowie, ale Krzysztof wspaniale dogaduje się też z córką swojej żony z poprzedniego związku, Kają.
Maję i jej męża połączyło nie tylko gorące uczucie, ale też wspólna praca. Spędzają ze sobą mnóstwo czasu i podobnie też było w święta. Małżonkowie na bieżąco relacjonowali, jak upływa im ten czas. Nie zabrakło pysznego jedzenia, słodkich wypieków, dobrej zabawy i oczywiście odrobiny luksusu, który tak lubi detektyw Rutkowski. Dobrej zabawy i uśmiechu też nie brakowało.
A My dalej @majaplich świętujemy na maxa ?Królowie życia i rzeżuchy.
Maja Rutkowski pokazała się bez makijażu i filtrów
Maja Rutkowski w święta prezentowała się perfekcyjnie, ale już we wtorek postanowiła dać skórze nieco odpocząć. Ze swoimi fanami na Instagramie przywitała się bez grama makijażu i pokazała, jak jej twarz wygląda bez filtrów. Otwarcie powiedziała o niedoskonałościach i zmarszczkach. Nie sposób nie zwrócić uwagi na to, że żona detektywa jest w samej bieliźnie.
Kochani jak jestem zmęczona to różne niedoskonałości mi wyskakują. Powiedźcie, czy wy też tak macie? Ale zaraz Kajusia zrobi mi ładny makijaż. Ja rano jeszcze po małej ilości snu tak wygląda. Dziwię się, że inne osoby budzą się w innym stanie. Ale chociaż jak tutaj by poczarował. Kiedy jestem zmęczona to puchnę, ale już troszeczkę dochodzę do siebie. Kochaj siebie taką, jaką jesteś naprawdę, że swoimi zmarszczkami - zaapelowała do fanek.
Trzeba przyznać, że to bardzo odważne zachowanie, ponieważ niewiele osób znanych z show-biznesu pokazuje się w sieci bez makijażu czy filtrów. Widać, że Maja ma do siebie ogromny dystans. Brawo!
Maja Rutkowski o metamorfozie
Maja Rutkowski przeszła niedawno metamorfozę sylwetki. Postanowiła ostro wziąć się za dietę i nie odpuszczała ćwiczeń. To wszystko dało naprawdę spektakularne efekty. Żona detektywa swoimi zmaganiami o smukłą sylwetkę pochwaliła się w sieci.
Jestem na diecie redukcyjnej 1500 kalorii. Jem pięć, sześć posiłków dziennie. Do tego ćwiczę cztery razy w tygodniu pod okiem profesjonalisty – zdradziła Maja w rozmowie z Faktem.
