Magdalena Adamowicz nagrała film w miejscu potwornej tragedii. W nagraniu wdowa rozmawia ze swoim zamordowanym mężem [WIDEO]
Magdalena Adamowicz nadal nie może się pogodzić z tragiczną śmiercią swojego ukochanego męża Pawła Adamowicza. Od czasu tragicznej śmierci męża, kobieta nigdy nie odwiedziła Długiego Targu, na którym 13 stycznia jej mąż został zamordowany przez szalonego nożownika. Adamowicz dopiero po pół roku od tragedii miała odwagę, aby pojawić się na miejscu wypadku. Ten fakt wdowa po Adamowiczu uczciła niezwykle wzruszającym filmem, na którym wypowiedziała słowa przeszywające serce na wylot:
14.07.2019 | aktual.: 15.07.2019 02:48
Kochanie, pół roku temu odliczałeś od dziesięciu do jednego. Mówiłeś, że Gdańsk jest szczodry, że gdańszczanie są wielcy i dzielą się dobrem. Chwilę potem puściłeś 'Światełko do nieba'. Przez te sześć miesięcy od 13 stycznia nigdy nie byłam w tym miejscu. Bardzo bałam się tu przyjść, ale dzisiaj, właśnie teraz o 20.00 przyszłam tuta - zdradza Adamowicz
Pod nagraniem widnieje także wzruszający komentarz, w którym wdowa ze łzami w oczach wyznaje miłość nieżyjącemu ukochanemu mężowi:
Kochanie Pół roku, 6 miesięcy, 180 dni temu Twoje serce przeszył nóż. Nie miałam odwagi tu przyjść, ale dziś jestem. Nie chcę żebyś był tu sam. Kochamy Ciebie Magdalena, Tunia i Terenia – napisała Magdalena
Film został nagrany 14 lipca.
https://www.facebook.com/adamowicz.magda/videos/2247753921939278/?__tn__=%2CdC-R-R&eid=ARDPbr7Cw0A_sVrBoozwjVSanktJylpSZ6SLR5br2f5ZFNyAyrr7V-ZK1DPdsLjbAWYQSsRbxUWeVwW7&hc_ref=ART03Sl43Oq2H2eF8qUj2fA9rYFSWp36ilKIk_ezSXsca3uelw_a2fdd4A2FBjzk6Ek&fref=nf
