Gwiazda "Przyjaciółek" zrobiła test na koronawirusa. Wynik opublikowała w sieci: "Skutki zakażenia dotykają nie tylko zarażonej osoby"
Ze względów bezpieczeństwa przez kilka miesięcy prace na planach wszystkich seriali, filmów i telewizyjnych shows nie odbywały się. Dopiero niedawno w wyniku łagodzenia obostrzeń Ministerstwo Zdrowia zezwoliło na wznowienie zdjęć. Aktorzy, oraz cała ekipy pracujące podczas produkcji muszą stosować się do restrykcyjnych wytycznych. Ze scenariuszy zniknęły między innymi sceny bliskości, a ekipa ma za zadanie regularne dezynfekowanie wszystkich powierzchni. Pracownicy powinni także zachowywać pomiędzy sobą bezpieczne odstępy.
18.07.2020 | aktual.: 18.07.2020 18:21
Na początku tego tygodnia kolorową prasę obiegła informacja, że jedna z gwiazd serialu Przyjaciółki zaraziła się koronawirusem. Zdjęcia do wielkiego hitu Polsatu wstrzymano do odwołania. Cała ekipa pracująca przy zdjęciach, czyli około 60 osób musi przejść teraz testy na koronawirusa. Osoby, które miały kontakt z zarażoną osobą musiały poddać kwarantannie. Medialne doniesienia w jednym z wywiadów potwierdził reżyser serialu.
Na razie wszyscy jesteśmy przerażeni. Wciąż panuje pandemia, a mam wrażenie, że ludzie o tym zapominają. Wszyscy podpisaliśmy zobowiązanie, że w trakcie zdjęć nie przyjdziemy do pracy z objawami choroby i zachowamy szczególną ostrożność. Że nie będziemy w tym czasie uczestniczyć w dużych zgromadzeniach, chodzić na imprezy czy na siłownię. Pracujemy w maskach, dezynfekujemy ręce, przestrzegamy wszelkich zasad. Niestety, obserwuję, że aktorzy, którzy przecież nie mogą występować przed kamerą w maseczkach, często żyją dość swobodnie, nie zachowując reguł bezpieczeństwa – „Rzeczpospolita” cytuje reżysera serialu.
Główne role grają w nim wielkie gwiazdy – Małgorzata Socha, Magdalena Stużyńska, Joanna Liszowska i Anita Sokołowska. Żadna z aktorek, jak do tej pory nie chciała komentować sprawy. Teraz do zaistniałej sytuacji odniosła się jedna z nich.
Magdalena Stużyńska skomentowała wynik swojego testu na Covid-19
Magdalena Stużyńska od samego początku gra w wielkim hicie Polsatu jedną z głównych ról. Od ośmiu lat wciela się w postać Anny Strzeleckiej, a zawiłe perypetie jej wątku są skrupulatnie śledzone przez widzów. Jako jedna z pierwszych z obsady serialu postanowiła odnieść się do doniesień na temat tego, że jedna z aktorek jest zarażona Covid-19. Ujawniła także wynik swojego testu, a tym samym rozwiała wszelkie wątpliwości.
Nie mam COVID!!! Testy dwukrotnie pokazały negatywny wynik. Jeszcze nie zeszło ze mnie napięcie, nie mam siły jeszcze się cieszyć. To, że się nie zarazilam, nie znaczy, ze wirusa nie ma, jak twierdzą niektórzy. „Otarłam się” o niego blisko - i uwierzcie: oczekiwanie na wynik testu nie jest przyjemnym czasem. Uważajcie na siebie i na innych, proszę... Pandemia się jeszcze nie skończyła niestety. A skutki zakażenia dotykają nie tylko zarażonej osoby. Bądźcie zdrowi i ostrożni! Howgh!
Pandemia koronawirusa mimo złagodzenia obostrzeń nadal jest realnym zagrożeniem. Aktorka serialu przekonała się o tym niemal na własnej skórze. Stres związany z badaniami była dla niej tak wielki, że nie jest w stanie w pełni cieszyć się z pozytywnego wyniku. Całej ekipie serialu życzymy dużo zdrowia.
