Magda Stępień niemal rok temu straciła dziecko: "Nie ma nic gorszego, od tego, co mnie spotkało". Jak zmienił ją ten trudny czas? [WIDEO]
Magdalena Stępień 28 lipca poinformowała, że jej syn, Oliwier nie żyje. Kilka miesięcy wcześniej mama chłopca wyjawiła, że u kilkumiesięcznego maluszka wykryto nowotwór. Stępień podjęła się walki z rzadko występującym rakiem wątroby i leczyła chłopca w Izraelu. Niestety
28.06.2023 | aktual.: 28.06.2023 19:47
Magda Stępień o pierwszym roku bez synka. Co powiedziała?
Na początek Magda Stępień potwierdziła w rozmowie z naszą reporterką, że jak to ujęła, dzieje się dobrze w jej życiu. Przez przeżycia, których doświadczyła w ostatnim roku, musiała zweryfikować przyjaźnie?
Tak, przyjaźnie i to, jak wcześniej żyłam i jak postępowałam. Wszystko, co dzieje się w naszym życiu, nie dzieje się bez powodu, dlatego z tego, co dzieje się wkoło mnie, staram się wyciągać ogromną lekcję pokory, no i jak nie postępować w przyszłości.
Jak Magda zmieniła się przez ostatni rok? Odpowiedziała, że zamknie rok żałoby dłuższym postem.
Otrzymałam ogrom wsparcia od ludzi. Oczywiście żałoba po dziecku będzie całe życie. To będzie bardziej, żeby pokazać ludziom, jaką mam wobec nich wdzięczność. Ten rok to była ogromna lekcja takiej pokory. Ogromna lekcja tego, jak się nie postępuje. I takie wyciąganie wniosków. Dużo mi pokazał ten rok. Gdybym mogła pokazać, jak przez ten rok zmieniło się moje podejście do wielu kwestii, to wielu ludzi mogłoby wyciągnąć z tego lekcję.
Grono przyjaciół Stępień bardzo się zawęziło:
W ubiegłym roku przejechałam się na wielu osobach. To jest takie zagmatwane.
Opowiedziała o tym, jak nauczyła się weryfikować nowych znajomych i przed kim warto się otwierać. Karolina Motylewska zapytała też o to, czy Magda daje szanse osobom, które raz zawiodły jej zaufanie.
Największym dramatem jest kłamstwo. Kłamstwa nie jestem w stanie wybaczyć.
Czy są osoby, które chcą się z nią przyjaźnić ze względu na jej popularność?
Ja nie uważam się za jakąś gwiazdę i osobę, z która każdy musi się kumplować. Ja mam swoje grono ludzi i unikam takich sytuacji, w których mogłoby wskazywać, że ktoś się chce ze mną kumplować po coś. Takich sytuacji nie ma w moim życiu .
Poza śmiercią synka, czy był w życiu Magdy jeszcze inny, bardzo traumatyczny moment?
Najtraumatyczniejsze było to, że Oliwier odszedł. Nie ma nic gorszego, od tego, co mnie spotkało. Staram się też nie analizować tego wszystkiego, co jest złe i skupiam się na tym, co dobre. Idę do przodu.
Czy zamierza w jakiś szczególny sposób upamiętnić rocznicę śmierci dziecka?
Taka klamra już się pojawiła jakiś czas temu, kiedy wrzuciłam post, że już bardzo mało będę wrzucała zdjęć i informacji o Oliwierku. To była taka forma wylania swoich emocji . W samym dniu odejścia Oliwiera nic nie będę postować, ale bliżej jego urodzin coś się pojawi.
Cała rozmowa poniżej.
