Pojawiło się tajemnicze oświadczenie Maffashion. Mocny przekaz jest wycelowany w Sebastiana Fabijańskiego?
Maffashion weszła w show-biznes jako blogerka. Z czasem założyła własną markę modową i jeszcze bardziej podbiła popularność. W 2020 roku ogłosiła, że jest w związku z Sebastianem Fabijańskim, a w tym samym roku narodził się ich syn, Bastian. Rodzice chłopca rozstali się kilka miesięcy temu. Julia potwierdziła to w oświadczeniu, opublikowanym w formie wideo.
29.09.2022 | aktual.: 29.09.2022 16:13
Rozstałam się z Sebastianem około trzy tygodnie temu. W planie było powiedzenie tego wspólnie (…) Komuś zależało na tym, aby uprzedzić jakikolwiek mój komunikat, tym samym odbierając mi możliwość przedstawienia mojej wersji, aczkolwiek chce od razu podkreślić, nie mam zamiaru komentować, prać brudów, to nie jestem ja. Jeśli chodzi o związki, to zawsze byłam oszczędna i jeśli chodzi o związki, to ten też nie był medialny. Mogę tylko dodać, że nie dystansowałam się od nikogo z dzieckiem, wręcz to był moment, w którym potrzebowałam, żeby ktoś był – powiedziała.
Od tego czasu to na nią spadł główny ciężar opieki nad dzieckiem, choć Sebastian również jest bardzo zaangażowany w ojcostwo i regularnie widuje się z synem. Maff co jakiś czas organizuje sesje typu Q&A, podczas których odpowiada na pytania fanów. Wczoraj dostała dość osobliwe pytanie. Udzieliła szczerej odpowiedzi – jej treść może budzić konsternację.
Maffashion uderzyła w Sebastiana Fabijańskiego?
Jeden z internautów napisał do niej na Instastory:
Czy po urodzeniu synka, znajomi się wyselekcjonowali? Buziaki dla Bastusia.
Julia udzieliła szczerej odpowiedzi:
Nie. Ale próbował mieć na to wpływ ktoś inny. Nie udaje się to do teraz.
Czyżby ta enigmatyczna odpowiedź stanowiła cios w stronę Fabijańskiego? Dajcie znać, co myślicie na ten temat.
Sebastian Fabijański wszedł w nowy związek?
W ostatnich dniach w mediach jest głośno o relacji Sebastiana i Anny-Marii Siekluckiej. Para znajomych została przyłapana przez paparazzich w trakcie wieczornego spotkania. Aktorzy obsypali się całusami.
Ponad 300 milionów ludzi widziało mój goły biust i pupę, że tak powiem, więc z czego robimy sensację… – Anna osobliwie zareagowała na wyciek zdjęć.
Wspomniane ujęcia obejrzycie w galerii pod tekstem.
