Maciej Stuhr znów szokuje. Komu tym razem się dostało?

Jestem takim kierowcą, który uznaje, że powinniśmy zachowywać taki savoir-vivre na drogach i to mnie też troszkę wkurza, kiedy włączam lewy lub prawy kierunkowskaz, aby zmienić pas, a mój sąsiad przyspiesza, aby mi się to nie udało. To po prostu wyprowadza mnie z równowagi. Są takie stereotypy dotyczące płci tylko czasami prawdziwe. Czasem faceci jeżdżą jak skończone łajzy, także wolę nie zgadywać, kto siedzi za kółkiem samochodu, który dziwnie porusza się po drodze. Rzeczywiście można zaimponować kobietom samochodem. Muszę powiedzieć, że kobiety, które mnie interesowały, nie były wrażliwe na samochód. Aby poderwać, trzeba było się bardziej wysilić - powiedział