Po 12 latach spekulacji wszystko stało się jasne! Już wiadomo, co z powrotem słynnej Simony do "M jak miłość" [WIDEO]

To są oczywiście jakieś banialuki. Ktokolwiek by miał jakąś chęć by przedłużyć mój żywot w Grabinie, to ja oczywiście bardzo chętnie, bo ja uważam, że ten serial zrobił moje świetne życie, które mam w Australii i w Polsce. Temu serialowi zawdzięczam bardzo bardzo dużo. Ja nie mam żadnych obiekcji, ja nie mam żadnej nienawiści, ja mam bardzo dobre wspomnienia. Tylko to niestety nie ode mnie zależy, może w drugim życiu będę producentem i będę się cały czas angażować. To są tylko takie milutkie ploteczki, które sobie opowiadają jacyś ludzie, którzy mnie nawet lubią, bo to mi robi dobrze. Np. na Messengerze, jak były moje prawie że setne urodziny, to dostałam z Polski chyba z 800 życzeń i w bardzo dużej ilości były pytania kiedy ten powrót do M jak Miłość.

To jest ewidentne. Jeżeli ciągle jestem rozpoznawalna i ludzie mówią bardzo sympatyczne rzeczy na ten temat, to dalej ta przyjemność się przedłuża z bycia Simoną. Myślę, że to jest szalenie przyjemne dla mnie.