Jennifer Lopez kończy dziś 47 lat! Zobaczcie niezapomniane kreacje gwiazdy: sportowe staniki, głębokie dekolty, imponujące treny
Najseksowniejsza z latynoskich gwiazd, kobieta, której upływ czasu nie dotyczy, a nawet więcej - im jest starsza, tym wygląda piękniej i młodziej. Tak, to wszystko o Jennifer Lopez.
Gwiazda urodziła się 24 lipca dokładnie 47 lat temu. Jej szalona kariera rozpoczęła się 19 lat temu od występu w filmie "Selena". Główna rola, amerykańsko-meksykańskiej wokalistki Seleny, która została zastrzelona u szczytu sławy, pozwoliła JLo przedrzeć się do Hollywood. I już tam zostać.
Niedługo potem pojawiła się na ekranie w kasowym hicie "Anakonda". Następne na liście były obrazy "Cela", "Powiedz tak", "Pokojówka na Manhattanie". I choć o umiejętnościach aktorskich Jennifer zawsze mówiono z dużą pobłażliwością, a nawet powątpiewaniem w jej rzekomy talent, gwiazda do dziś ze znaczną regularnością gości na dużym i małym ekranie.
Oprócz występów w filmach, nie można zapomnieć o jej karierze wokalnej. Wszystko zaczęło się w 1999 roku za sprawą debiutanckiej płyty "On the 6", zdaniem wielu, najlepszej w dorobku Jennifer. Stamtąd pochodzą takie przeboje, jak "If You Had My Love", "Let's Get Loud" czy "Waiting for Tonight".
O Jennifer Lopez sporo się także mówi w kontekście jej związków. Gwiazda była trzykrotnie mężatką. Jej pierwszym mężem przez zaledwie rok był Ojani Noa, w 2001 roku wyszła za tancerza Crisa Judda, a od 2004 r. przez 10 lat była żoną innej gwiazdy sceny latynoskiej Marca Anthony'ego. To z tego związku ma dwójkę dzieci, córkę Emme Maribel i syna Maximiliana Davida. Przy okazji trudno nie wspomnieć o rozlicznych "niemężach" artystki, w gronie których są tacy gwiazdorzy, jak Puff Daddy czy Ben Affleck. Obecnie JLo spotyka się z tancerzem Casperem Smartem.
Mówiąc o Jennifer Lopez, trudno pominąć jej wizerunek seksownej Latynoski, jaki konsekwentnie buduje od wielu lat. Gwiazda jest posiadaczką bardzo kobiecej sylwetki z co prawda niedużym, ale za to kształtnym biustem, sporymi biodrami, jędrną pupą i zgrabnymi nogami. Wszystkie walory ciała Jennifer umiejętnie podkreśla stosownymi kreacjami.
Jeszcze paręnaście lat temu nie było dla niej problemem włożyć prześwitującej kreacji z dekoltem do pasa i przyjść na galę rozdania nagród Grammy. Jej pamiętna zielona suknia z kolekcji Versace do dziś wywołuje wiele emocji.
Zdaje się jednak, że ostatnio Jennifer nieco spokorniała. I choć na scenie nadal występuje w kusych strojach, to poza nią rzadziej odsłania biust. Jednak spokojnie: z pewnością nie skończy się na nobliwych kostiumikach. Gwieździe zdarza się jeszcze zaszaleć i wybrać na oficjalną imprezę kreacje eksponujące walory jej gorącego ciała. Zobaczcie sami na zdjęciach w naszej galerii.
