Najsłynniejszy trener w Europie niespodziewanie pojawił się na treningu reprezentacji. Od razu uderzył do Lewandowskiego! Piłkarz nie krył zdziwienia. Ujawniono treść rozmowy
Robert Lewandowski od lat pracuje w pocie czoła na swój sukces. Pierwsze kroki na murawie stawiał już w dzieciństwie. Nikt wówczas nie spodziewał się, że w przyszłości jego nazwisko będą znać ludzie z całego świata. Przez kilka lat grał w polskich drużynach, jednak później podpisał kontrakt z Bayernem Monachium, z którym odnosi sukcesy. Został również kapitanem reprezentacji biało-czerwonych i w tej roli sprawdza się znakomicie.
Robert Lewandowski, Pep Guardiola
Lewandowski na boisku jest nie do zatrzymania. Niemal na każdym spotkaniu celnie strzela do bramki, dzięki czemu uważany jest za jednego z najlepszych napastników na świecie. Jego talent doceniają profesjonaliści, a przeciwne drużyny oddałyby wszystko za to, by do nich dołączył. Piłkarz ma na swoim koncie również wiele nagród. Kilka tygodni temu zdobył Złotego Buta, który jest zwieńczeniem jego starań.
Ujawniono treść rozmowy Lewandowskiego z Pepem Guardiolą
Robert cieszy się ogromną popularnością, nic więc dziwnego, że media z uwagą przyglądają się jego poczynaniom. W środę polska reprezentacja w pocie czoła ćwiczyła na murawie w Katalonii. Ich wysiłkom przyglądał się z uwagą prezes PZPN oraz jego wiceprezesi: Wojciech Cygan, Henryk Kula i Mieczysław Golba. Uwagę zgromadzonych przykuł jednak inny gość. Był nim Pep Guardiola, menadżer Manchesteru City i były trener Bayernu.
Guardiola korzystając z okazji, podszedł do dawnego znajomego, aby zamienić z nim kilka słów. Nasz kapitan nie ukrywał swojego zdziwienia, jednak media niezwłocznie zaczęły spekulować, że Hiszpan pojawił się tam nie bez powodu. Wkrótce okazało się, że mężczyzna, korzystając z chwili wolnego czasu, postanowił odwiedzić rodzinne strony.
Na oficjalnym profilu reprezentacji na Instagramie ukazało się zdjęcie, na którym panowie stoją zwróceni twarzami do siebie. Gdyby nie uśmiech malujący się na twarzy Lewandowskiego, można by przypuszczać, że lada chwila dojdzie między nimi do potyczki słownej. Autor publikacji zamieścił jednak podpis, który miał wskazywać na to, że operator wychodząc naprzeciw oczekiwaniom obserwatorów, przygotował dla nich niespodziankę.
Dopiero po kilku dniach ujawniono treść ich rozmowy. Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał.
Trener szybko wyjaśnił powód swojej wizyty zaskoczonemu piłkarzowi. Zapytał też o jego zonę Anię, oraz córeczki Klarę i Laurę.
Robert uradowany szybko odpowiedział, co słychać u jego ukochanych kobiet.
Na koniec rozmowy trener pozdrowił żonę piłkarza.
Widać, że piłkarz ma z nim doskonały kontakt, a Guardiola nie zapomniał także o serdecznościach względem Ani, oraz Klary i Laury.
