Syn Sztaby wyrasta na prawdziwe objawienie: "Widzę, co się z nim dzieje". Tego o nim nie wiedzieliśmy

Adam Sztaba i Dorota Szelągowska byli jedną z najpiękniejszych par w show-biznesie. Zakochani dopiero po 11 latach związku powiedzieli sakramentalne tak. Para chętnie bywała razem na salonach i pokazywała się publicznie, ich związek nie stanowił dla nikogo tajemnicy. Zaledwie dwa lata po sformalizowaniu tej relacji doszło do rozwodu. Młodzi małżonkowie, będąc zaledwie 3 miesiące po ślubie, przestali się ze sobą dogadywać. Zgodnie zadecydowali, że najlepszym rozwiązaniem tej sytuacji będzie rozstanie. Muzyk podobnie jak jego była żona szybko ułożył sobie życie.

Adam Sztaba o synu

Paulina Pucuła

26 sierpnia 2020, 11:15

Adam Sztaba o synu. Czy Leopold pójdzie w ślady taty?

Adam Sztaba po rozstaniu z Dorotą szybko znalazł nową miłość u boku Agnieszki Dranikowskiej. Kilka miesięcy przed ich ślubem, na świecie pojawił się pierwszy syn pary. Chłopiec w styczniu tego roku skończył 4 lata. Okazuje się, że Leopold posiada ogromny talent muzyczny, a jego tata pokłada w nim spore nadzieje.

Kompozytor w rozmowie z reporterką Jastrząb Post zdradził, jak widzi przyszłość swojego syna.

Nie ma wątpliwości, że będzie muzykiem. To nie jest jakieś takie śmiertelne zakochanie w człowieku, który jest moim synem w związku z tym on musi być tym, kim ja sobie wymyślę. Absolutnie nie. Ja po prostu widzę, co się z nim dzieje. Gra na fortepianie, może jeszcze nie biegle. Powtarza trudne frazy jak śpiewa, jakie melodie, jak się skupia na muzyce, która do niego dociera. Więc on związek z muzyką będzie miał na pewno. Jaki? Nie wiem. Może będzie grał, może będzie dyrygował, może będzie reżyserem dźwięku. Nie wiem, natomiast nie mam wątpliwości, że będzie muzykiem.

Adam opowiedział także, jak po rozstaniu wygląda jego relacja z byłą żoną.

Łączy nas syn, który w tym roku osiągnął pełnoletność, więc na dobrą sprawę już jest samowystarczalny, już nie ma powodów, aby czynić jakieś wielkie ustalenie. Zdał maturę, teraz szykuje się na studia, więc to już jest zupełnie inny etap, więc skupiam się głównie na nim. Aby spędzać z nim czas, wakacje. Teraz pandemia trochę to zmieniła, ale trzymam kciuki i jestem z nim cały czas.

Cała rozmowa poniżej.