Lech Wałęsa u Kuby Wojewódzkiego: „Ten program przejdzie dziś do historii”. Były prezydent i prowadzący nie szczypali się. Co wyznanie, to hit

Kuba Wojewódzki zaprosił na swoje słynne kanapy Lecha Wałęsę. Już od kilku dni zapowiadał show, obiecując, że poznamy byłego prezydenta, symbol Solidarności z nieznanej dotąd strony.

Lech Wałęsa u Kuby Wojewódzkiego

Elwira Szczepańska

11 maja 2021, 23:30

W demokracji wolno głupcom głosować, a więc wolno i głupcom rządzić... We wtorek u mnie legenda: Lech Wałęsa, jakiego nie znacie.

W komentarzach pod postem, w który również zachęcał do oglądania rozmowy, nie brakowało komentarzy rozentuzjazmowanych internautów, którzy szykowali się na wspaniałe show.

Lech Wałęsa u Kuby Wojewódzkiego. O czym rozmawiali?

Wojewódzki rozpoczął program słowami:

Od 20 lat słyszę złośliwości, że "ten program przejdzie do historii", on przejdzie do historii dziś.

Następnie na kanapy zaprosił Olę Żebrowską. Po rozmowie z żoną Michała Żebrowskiego w studiu pojawił się Lech Wałęsa ze słowem KONSTYTUCJA na swetrze, z którym ostatnio się nie rozstaje, dając wyraz swojemu zdaniu na temat działań rządzących.

Dlaczego noszę koszulkę z napisem "Konstytucja"? W tamtym czasie my walczyliśmy z systemem o nowy system. Udało nam się wywalczyć nowy system, który ułożył się w trójpodział władzy. Na czele tego stoi konstytucja, a pilnuje tego sąd. Wywalczyliśmy system, a teraz paru ludzi psuje ten system. Teraz walczymy z ludźmi, którzy psują system - wyjaśnił.

Kuba Wojewódzki odniósł się do informacji, że Lech Wałęsa szuka pracy i do ogłoszenia, które dał były prezydent. Zapytał, czy to przypadkiem nie żart.

Do tego czasu najważniejsze były dla mnie polityka, pieniądze. Te pieniądze do mnie same przychodziły. Teraz moja sytuacja jest gorsza i zaczyna mi brakować, dlatego potrzebuję trochę dorobić – odpowiedział Wałęsa.

Zapytany, co najlepiej potrafi robić, odparował:

Dobre wrażenie przy pracach odpłatnych.

Na pytanie, czy Danusia była jego pierwszą kobietą, żartobliwie odparł:

Nie, tam się przeleciało trochę... A niech słyszy...

Potem dodał:

Nie wyobrażam sobie, gdybym miał inną żonę. Byliśmy wychowani prosto. Każdy robił swoje, bez uzgodnień. Mogłem sobie pozwolić na różne rzeczy, ale musiałem pamiętać, żeby miała z czego żyć.

Obecnie jego relacje z żoną są nieco bardziej skomplikowane:

Jak były dzieci, to były problemy z dziećmi, wszystko pięknie, wspaniała rodzina. Odkąd nie ma dzieci, to szukamy zaczepki. Kłócimy się raczej - powiedział.

Wyznał także, że przez politykę umknęło mu dorastanie dzieci. Jego relacje z dorosłymi już obecnie potomkami nie są w związku z tym zbyt dobre. Podkreślił także, że mimo wielu prowokacji, zawsze był wierny Danucie.

Lecha Wałęsa pokusił się także o diagnozę obecnego stanu politycznego naszego państwa.

Diagnoza PiS-u jest dobra, tylko leczenie jest niewłaściwe. My musimy wybrać to, co oni proponują, i zrobić to lepiej. Demokracja składa się z trzech elementów. Jeden to konstytucja, drugi to ludzie, a trzeci to grubość książeczki czekowej. Na wybory chodzi 50 proc. ludzi, a pieniędzy ma może 5 proc. I w związku z tym w Polsce jest niecałe 50 proc. demokracji - powiedział Lech Wałęsa - Diagnoza jest dobra, leczenie jest złe. Naród się musi wybrać lepsze rozwiązanie - dodał.

Kiedy Kuba Wojewódzki podkreślił niebagatelne znaczenie Wałęsy w historii naszego kraju, ten powiedział:

Dużo zrobiłem, rozbijając poprzedni porządek, a teraz bym chciał zbudować. Chcę was namówić na ciąg dalszy, a ciąg dalszy to odpowiedź na pytanie, jaki fundament wybieracie pod przyszłą budowę. Czy tej wartościowej, czy tej wolnościowej. Uzgodnijcie wartości! - zaapelował Lech Wałęsa na koniec.

Rozmowa odbywała się w bardzo przyjemnej atmosferze. Trzeba przyznać, że dawno nie widzieliśmy Kuby Wojewódzkiego z takim szacunkiem traktującego swojego gościa.