Khloe Kardashian wyrzuciła byłego męża na bruk!
Życie Khloe Kardashian może się wydawać z pozoru bezproblemowe, idealne. Jednak od kilku lat celebrytka nie potrafi sobie poukładać pewnych kwestii prywatnych. Wszystko przez zamieszanie wokół jej byłego małżonka Lamara Odoma.
Khloe i Lamar wzięli ślub w 2009 roku po zaledwie miesiącu randkowania. Jak się nietrudno domyślić, nie okazało się to najlepszą prognozą dla trwałości ich związku. W 2013 roku Lamar został aresztowany pod zarzutem prowadzenia auta pod wpływem alkoholu. Niedługo potem żona koszykarza złożyła papiery rozwodowe.
Rozwód tych dwojga mocno się jednak przeciągnął. Jak wynika z najświeższych doniesień zagranicznych mediów, dopiero ostatnio Lamar Odom zgodził się na rozstanie i podpisał dokumenty rozwodowe. Dlaczego dopiero teraz?
Sprawę utrudnił wypadek, do którego doszło w 2015 roku. Sportowiec przedawkował alkohol i środki na potencję: w ciężkim stanie, nieprzytomnego, znaleziono go w domu publicznym. Przez pewien czas przebywał potem w szpitalu w stanie śpiączki, a przejęta sytuacją żona odwiedzała go w szpitalu. Choć jak można się domyślać, ciężkie chwile na nowo zjednoczyły małżonków, ostatecznie ich związek okazał się nie do odratowania.
Ostatnio Khloe Kardashian miała wszelkie powody, by ostatecznie stracić cierpliwość do Lamara Odoma. Ekskoszykarz mieszkał w domu w Calabasas, na który co miesiąc 25 tys. dolarów łożyła Khloe.
Miarka się przebrała, gdy celebrytka znalazła w mieszkaniu lufkę do palenia cracku. To najwyraźniej rozwiało jakiekolwiek jej wątpliwości co to tego, że eksmąż pozbył się niebezpiecznych przyzwyczajeń. Koniec końców musiał się wyprowadzić z apartamentu i jak wieść niesie sypia kątem u przyjaciół.
Tak się kończy upodobanie do nazbyt rozrywkowego trybu życia... Pytanie, czy sytuacja, w której Lamar się znalazł, czegoś go nauczy?
