Kuba Wojewódzki szybko poniósł konsekwencje swojego linczu na Rozenek w "DDTVN". Edward Miszczak nie odpuścił królowi TVN

Niedawno Kuba Wojewódzki był jednym z gości Dzień Dobry TVN. Na antenie śniadaniówki zdobył się na wyznanie, które odbiło się szerokim echem w mediach. Skrytykował m.in. Małgorzatę Rozenek. Nie szczędził pod jej adresem nieprzyjemnych słów. Podkreślił, że "sprzedaje wszystko, łącznie z prywatnością swoich dzieci":

Kuba Wojewódzki

Zuza Maciejewska

8 września 2021, 20:00

Dla mnie dziś Kasia Cichopek nie jest osobowością telewizyjną, tylko jest osobą w telewizji. Dla mnie Małgosia Rozenek nie jest najlepiej ubraną Polką, tylko najśmieszniej ubraną Polką, która jest zrozpaczona i zamienia swoje życie w „Truman Show”, bo sprzedaje wszystko, łącznie z prywatnością swoich dzieci – powiedział na antenie.

Kuba Wojewódzki na dywaniku u Edwarda Miszczaka za słowa o Rozenek

Chociaż Małgorzata Rozenek nie zamierza reagować na słowa samozwańczego króla TVN-u (więcej tutaj), jak zdradza osoba związana ze stacją, Edward Miszczak nie puścił mu płazem tej wypowiedzi. Pracownik stacji w rozmowie z Pudelkiem zdradził, że dyrektor progamowy zaprosił dziennikarza na rozmowę:

Wojewódzki kolejny raz wykazał się totalnym brakiem szacunku dla własnej stacji i współpracowników. Obraża wszystkich od lat bez żadnych konsekwencji ze strony władz TVN, bo wie, że Edward Miszczak bardzo go lubi i przymyka oko na jego ekscesy. Podobno od razu po emisji programu doszło między nimi do rozmowy, ale jaki będzie jej efekt, nie wiadomo. Na pewno publicznie nikt ze stacji tego wydarzenia nie skomentuje.

Informator tabloidu dodał, że Kuba Wojewódzki nie cieszy się sporą sympatią w swojej pracy:

Arogancki, seksistowski, pełen hipokryzji, gardzi show-biznesem, z którego od lat żyje. Wypomina wiecznie innym jakieś współprace influencerskie i sprzedawanie prywatności, a sam reklamował te same co Ewel0na z "Warsaw Shore" nakładki wybielające do zębów i pokazywał na Facebooku zdjęcia swojej półnagiej dziewczyny. Nie ma w TVN zbyt wielu przyjaciół, mało kto go lubi.

Na ten moment sam zainteresowany nie odniósł się do tej wypowiedzi.