W drodze kolejne royal baby? Paparazzi przyłapali księżniczkę z mocno zaokrąglonym brzuszkiem
Księżniczka Eugenia zawsze trzymała się nieco na uboczu. Jest ona 10 w kolejności do sukcesji brytyjskiego tronu. Córka księcia Andrzeja i jego byłej żony Sarah Ferguson nie miała jednak łatwego życia. Od pierwszych dni ze względu na swoje pochodzenie była pod czujnym okiem fotoreporterów. Dzieciństwa nie ułatwił jej także medialny skandal związany z głośnym rozwodem jej rodziców. Księżniczka jest wnuczką królowej Elżbiety II, jednak nie uczestniczy w życiu rodziny królewskiej w tak czynny sposób, jak jej kuzyn William.
Księżniczka Eugenia w 2018 roku wyszła za mąż za Jacka Brooksbanka. I na dobre przestała uczestniczyć w życiu rodziny królewskiej. Ona i jej siostra Beatrycze starają się udzielać charytatywnie, lecz robią to bardziej prywatnie, a nie podczas oficjalnych spotkań jak Kate i William. Córki księcia Andrzeja swoimi działaniami nie reprezentują monarchii. Mogą sobie zatem pozwolić na znacznie więcej prywatności niż pozostali członkowie rodziny królewskiej. Nie są one zobowiązane do tego, aby informować opinię publiczną o ważnych wydarzeniach w ich życiu. Ślub księżniczki Eugenii był jednak transmitowany w telewizji i oglądany niemal na całym świecie. Od kilku tygodni spekuluje się o innym ważnym wydarzeniu. Pałac Kensington jednak milczy w tym temacie.
Księżniczka Eugenia jest w ciąży?
Od kilku tygodni nie milkną spekulacje na temat odmiennego stanu księżniczki Eugenii. Wszystko to przez zdjęcia, które zrobili jej paparazzi. Wnuczka królowej Elżbiety II pojawiła się na ulicach Londynu w luźnej kwiecistej sukience, pod którą wyraźnie widać dosyć mocno zaokrąglony brzuszek.
Tabloidy aż huczą o doniesieniach o ciąży, jednak Pałac Kensington, jak do tej pory niczego nie skomentował. Eugenia oficjalnie nie reprezentuje monarchii, dlatego też nie musi dzielić się tą informacją z Brytyjczykami. Przypomnijmy, że podobnie zachowywała się jej babcia, która podczas żadnej z ciąż nie pokazywała się publicznie. Gdy była w stanie błogosławionym do prasy trafiało jedynie krótkie oświadczenie.
Czy możemy się spodziewać kolejnego royal baby? Tego zapewne dowiemy się za kilka miesięcy.
