Księżna Kate wycofa się z życia publicznego po Wimbledonie. Ekspert nie ma wątpliwości

Księżna Kate była w centrum uwagi podczas finału mężczyzn na Wimbledonie, jednak, jak się okazuje, było to jej ostatnie publiczne wystąpienie tego lata. Co skłoniło ją do podjęcia takiej decyzji?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wszystko wskazuje na to, że księżna Kate nie pojawi się na żadnych publicznych wydarzeniach do końca lata po swojej obecności na Wimbledonie. Było to jej drugie publiczne wystąpienie w 2024 roku i zarazem ostatnie w tym sezonie.

Brytyjscy informatorzy podkreślają, że oczywiście ma to związek z jej walką z rakiem, o której poinformowała w marcu. Skupiła się na leczeniu i rekonwalescencji, unikając przy tym publicznych wystąpień. Choć w liście z 14 czerwca pisała, że robi "dobry postęp", nadal ma "dobre i złe dni" podczas chemioterapii.

Czytaj także: Chora księżna Kate nigdy nie założy tego koloru. Wszystko przez zmarłą królową

Robert Jobson, uznany ekspert ds. brytyjskiej monarchii, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat powrotu księżnej Kate do życia publicznego. Według niego księżna Kate wróci na scenę publiczną, ale zmieniła swoje podejście do obowiązków królewskich.

Kiedyś żyła zgodnie z kalendarzem, ale teraz żyje swoim życiem, a kalendarz schodzi na dalszy plan - podkreślił Jobson.

To oznacza, że księżna Kate teraz priorytetowo traktuje swoje zdrowie i rodzinę, a obowiązki królewskie dostosowuje do swojego aktualnego stanu zdrowia i samopoczucia.

Jobson zaznacza, że takie zmiany w życiu księżnej Kate są naturalne i zrozumiałe, biorąc pod uwagę jej niedawną diagnozę raka i trwającą walkę z chorobą. Po ogłoszeniu diagnozy w marcu, księżna skupiła się na leczeniu i rekonwalescencji, co wpłynęło na jej obecność na publicznych wydarzeniach. Mimo trudnych chwil, księżna Kate pokazała swoją siłę i determinację.

Ekspert dodaje, że doświadczenie walki z chorobą zmienia perspektywę na życie i hierarchię wartości. Dla księżnej Kate najważniejsze stały się zdrowie i czas spędzany z rodziną. Jobson podkreśla, że taki sposób myślenia jest zrozumiały i powinien być szanowany przez opinię publiczną. Przewidywania, dotyczące jej powrotu do pełnej aktywności publicznej, pozostają jednak optymistyczne.