Księżna Diana miała pecha do ludzi. Nawet własne siostry dały jej w kość. Jak wyglądały ich relacje?

Kolorowa prasa tym razem się nie pomyliła, a już w 29 lipca 1981 roku w katedrze św. Pawła w Londynie doszło do jednego z najważniejszych wydarzeń w historii monarchii. Książę Karol i Diana powiedzieli sakramentalne tak. Ceremonia została określona przez media jako "bajkowa". Jednak samo małżeństwo już takie nie było. Na początku lat 90. w prasie ukazywały się kolejne artykuły, które pokazywały, że ich związek chyli się ku upadkowi.

W 1992 roku małżonkowie ogłosili separację. Cztery lata później małżeństwo ostatecznie zakończyło się rozwodem. Diana zaczęła żyć na własnych zasadach. Również po rozstaniu z następcą tronu towarzyszyło jej ogromne zainteresowanie mediów. W konsekwencji tego, uciekając przed paparazzi, doszło do wypadku samochodowego, w którym księżna Walii odniosła poważne obrażenia. Zmarła kilka godzin później na stole operacyjnym. Do zdarzenia doszło w Paryżu w 1997 roku.

Księżna Diana nie była jedynaczką. Była żona księcia Karola miała dwie starsze siostry. Są nimi Lady Sarah McCorquodale i Lady Jane Fellowes. Dorastając, Diana nie widywała zbyt często swoich sióstr Sarah i Jane, które były od niej odpowiednio sześć i cztery lata starsze. Pobierały one naukę w szkole z internatem, a w rodzinnym domu gościły okazjonalnie. Lepszy kontakt miała z młodszym bratem Charlsem.

W młodości była raczej odsunięta od sióstr, a najstarsza Sarah wynajmowała ją jako sprzątaczkę i płaciła za uporządkowanie mieszkania. Wraz z wiekiem sytuacja jednak zaczęła się zmieniać. Okazuje się, że książę Karol przed tym, jak poznał Dianę, spotykał się przez pewien czas z jej starszą siostrą. Sarah miała wówczas 22 lata, a Karol był od niej o sześć lat starszy. W jednym z wywiadów siostra księżnej wyjawiła, że tych dwoje pobierze się dzięki niej.

Chociaż prasa rozpisywała się o nienajlepszych relacjach pomiędzy Dianą a siostrami, to wraz z wiekiem ich relacje znacznie się poprawiły. To właśnie Sarah i Jane były powiernicami jej sekretów. Tuż przed ślubem z Karolem obawiała się plotek związanych z Camilą Parker-Bowles i miała rozważać odwołanie ślubu. Andrew Morton opisał w biografii Diana – Her True Story z 1992 roku moment, w którym siostry zlekceważyły jej obawy.

Sarah, Jane i Diana przez kilka lat spotykały się nie tylko prywatnie, ale razem oddawały się służbie monarchii. Mąż Jane, Robert Fellowes, był wówczas asystentem prywatnego sekretarza królowej Elżbiety i ze względu na swoją rolę rodzina Fellowes miała dom w Pałacu Kensington. Sarah natomiast została damą dworu młodszej siostry i towarzyszyła jej podczas oficjalnych podróży. Pod koniec życia księżna i jej siostra zbliżyły się jeszcze bardziej. Diana powierzała jej wszystkie swoje sekrety.

To właśnie starsze siostry razem z księciem Karolem po śmierci Diany przybyły do Paryża, by odebrać jej ciało. Sarah mówiła wówczas, że od momentu śmierci do czasu pogrzebu przez cały czas towarzyszył jej ogromny szok. Po śmierci ukochanej siostry nadal są blisko z jej synami. Harry i William zawsze mogli na nie liczyć, o czym świadczy, chociażby fakt, że uczestniczyły w ich ślubach.

Podczas ślubu Harry'ego i Meghan jego ciotka przeczytała fragment Biblii. Warto wspomnieć też, że córka Jane, Laura, jest jedną z matek chrzestnych księżniczki Charlotte.

Jane i Sarah pojawiły się także na oficjalnych portretach z chrztu Archiego. Widać, że nawet pomimo wielkiej tragedii rodzina Spencerów nadal trzyma się razem i celebruje pamięć o księżnej Dianie.