Książę Karol to niezłe ziółko! Świeżo po ślubie z księżną Dianą świntuszył z inną kobietą przez telefon
Rozwód księcia Karola i księżnej Diany był naprawdę głośną sprawą. W 1996 roku wszyscy mówili głównie o tym - oraz o udziale Camilli Parker-Bowles w całym tym ambarasie. Okazuje się jednak na to, że małżeństwo królewskiej pary skończyło się na długo przed pierwszymi plotkami o kryzysie, które długo ukrywano przed światem. Jeden telefon przekreślił ich wspólną przyszłość i ostatecznie doprowadził do tragedii.
09.10.2018 | aktual.: 09.10.2018 12:28
Książę Karol to ziółko z prawdziwego zdarzenia. W rozmowie z królewskim biografistą, Andrew Mortonem, księżna Diana wyznała, że rozmawiała z mężem na temat Camilli we wczesnym stadium znajomości z księciem. I choć przedstawił ją jej równie wcześnie, Diana wyjawiła, że Camilla zawsze widziała ją jako "zagrożenie" dla ich przyjaźni. To jednak nie jej zazdrość doprowadziła do rozłamu w małżeństwie, a niedyskrecja księcia Karola.
Jak wspominała Diana:
Raz podsłuchałam jego rozmowę telefoniczną. Siedział w wannie z przenośną słuchawką i mówił: "Cokolwiek się nie stanie, zawsze będę cię kochał" - zdradziła księżna w serii słynnych wywiadów
Diana już wtedy miała pewne podejrzenia co do relacji Karola z Parker-Bowles i nie omieszkała uświadomić mężowi, że słyszała jego wyznanie, a także nieprzyzwoite rzeczy, które nadeszły po nim:
Powiedziałam mu natychmiast, że słuchałam pod drzwiami i że wepchnął nas do brudnego rowu - skwitowała
Wszyscy wiemy jak skończyła się ta historia.
