Książę Harry spędził walentynki samotnie. Meghan obok niego nie było
Książę Harry spędził walentynki z dala od Meghan Markle, odwiedzając naród Tsleil-Waututh w Kanadzie w ramach igrzysk Invictus. Żona jednak o nim nie zapomniała, bo wrzuciła ich wspólną fotkę na Instagrama.
Książę Harry, znany z zaangażowania w różnorodne inicjatywy społeczne, tym razem skupił się na młodych liderach rdzennego narodu Tsleil-Waututh w Kanadzie. 14 lutego, podczas gdy jego żona Meghan Markle pozostała w domu z dziećmi, książę Sussexu odwiedził przedszkole, gdzie tańczył i bawił się z dziećmi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aleksander Sikora wspomina swoje zwolnienie z TVP i zdradza, czy poprowadzi "Halo, tu Polsat". "Jak na gilotynie po prostu"
Symboliczne gesty księcia Harry'ego
Wizyta księcia Harry'ego miała na celu uznanie dziedzictwa i kultury rdzennych mieszkańców Kanady. Kulminacyjnym momentem było uczestnictwo w ceremonii nakrycia kocem, co w tradycji Tsleil-Waututh jest wyrazem najwyższego szacunku i uznania. Zdjęcia z tej wizyty, na których książę wchodzi w interakcje z dziećmi, zostały opublikowane na oficjalnej stronie internetowej pary.
Podczas gdy książę Harry angażował się w działania w Kanadzie, Meghan Markle nie zapomniała o swoim mężu. Na Instagramie podzieliła się czarno-białym zdjęciem oraz wiadomością, w której wyraziła dumę z jego osiągnięć.
Wracam do domu, opiekuję się naszymi dziećmi i tęsknię za moim Walentym, który nadal bierze udział w igrzyskach Invictus, zmieniając życie i przypominając nam wszystkim o sile uzdrawiania i odporności dzięki tym niesamowitym weteranom i ich rodzinom. Jestem niezmiernie dumna z mojego męża i tego, co stworzył - pisała w sieci.
Książę Harry, mimo że spędził walentynki z dala od rodziny, kontynuuje swoją misję wspierania społeczności i promowania wartości, które są mu bliskie. Jego działania w Kanadzie są kolejnym dowodem na to, jak ważne jest dla niego budowanie mostów między kulturami.
