Książę George nie mógł obejrzeć na żywo meczu Anglia - Dania. Obowiązki przyszłego króla były ważniejsze

Nie jest tajemnicą, że William interesuje się piłką nożną. Gdy ma do tego okazję, uczestniczy w meczach i z trybun dopinguje swoje ulubione drużyny. Wydaje się, że swoją pasją zaraził najstarszego syna. Niedawno książę George razem z rodzicami pojawił się podczas 1/8 finału Euro 2020. Kibicował angielskim piłkarzom. Uwagę przyciągnęła stylizacja siedmiolatka. Miał na sobie niemal takie same ubranie, jak jego ojciec.

W środowy wieczór rozegrano kolejny mecz w ramach Euro 2020. O wejście do wielkiego finału walczyły dwie drużyny: Anglia i Dania. Chociaż zawodnicy na boisku dawali z siebie wszystko, ostatecznie spotkanie zakończyło się po dogrywce zwycięstwem Wyspiarzy.

Na murawie nie obyło się jednak bez kontrowersji. Jedna z osób, która kibicowała Anglikom, podczas rzutu karnego, zaczęła świecić laserem w oczy bramkarza przeciwnej drużyny. Sprawą zainteresowała się UEFA, która już w tej sprawie prowadzi postępowanie. Nie było to jedyne przewinienie, które zauważyła organizacja.

Książę William był jedną z osób, które dopingowały Anglików w walce o zwycięstwo. Uwagę zagranicznych mediów zwrócił fakt, że tym razem nie było u jego boku syna i żony, Kate. O ile powód nieobecności księżnej jest zrozumiały, bo od pewnego czasu przebywa w samoizolacji, o tyle absencja George'a może intrygować.

Zagraniczna prasa donosi, że powód nieobecności może być prosty. Wszystko przez czas, w jakim rozpoczął się mecz. Spotkanie wystartowało o godzinie 20:00 czasu lokalnego. Dla siedmiolatka mogła być to późna pora, zwłaszcza że był to środek tygodnia. Następnego dnia musiał pójść do szkoły. Obowiązki przyszłego króla były dla niego ważniejsze. Przypomnijmy, że w Wielkiej Brytanii rok szkolny rozpoczyna się we wrześniu - kończy się w trzecim tygodniu lipca: wakacje letnie trwają tylko 5 tygodni.