Niesmaczny wpis polskiego polityka. Ubliża Andrzejowi Dudzie i zmarłej Dolores O'Riordan

Nie jest tajemnicą, że polska polityka składa się przede wszystkim z głośnych awantur i jeszcze głośniejszych plotek. Politycy krytykują sobie nawzajem podczas oficjalnych spotkań, za plecami, a czasem nawet w mediach społecznościowych, które stały się dla nich niemal tym, czym arena dla gladiatorów. Wykorzystają każdą okazję by wbić sobie szpilę - niekoniecznie na temat.

Dolores O'Riordan z The Cranberries nie żyje

Kuba Górski

17 stycznia 2018, 14:25

Z taką sytuacją spotkał się niedawno Andrzej Duda. Prezydent umieścił na swoim Twitterze wpis, dotyczący niespodziewanej i bolesnej dla fanów muzyki śmierci wokalistki Dolores O’Riordan, która od lat była głosem i twarzą irlandzkiego zespołu The Cranberries.

Śmierć Dolores była nagła, a prezydent, jak się okazało, był jej wielkim fanem. Idąc więc w ślad innych internautów, postanowił wyrazić swój smutek w internecie i połączyć się w bólu z wielbicielami pięknej O'Riordan:

Dolores O’Riordan odeszła. Osierociła The Cranberries ale zostawiła nam wiele pięknej muzyki. Dolores płaczemy i dziękujemy, RIP - czytamy na profilu prezydenta.

Wpis nie wszystkim przypadł do gustu. Bardzo szybko zareagował na niego Krzysztof Wyszkowski, czyli legenda Solidarności ze Stoczni Gdańskiej, który nie owijając w bawełnę obraził zmarłą piosenkarkę, Dudę oraz prezydenckiego ministra Pawła Solocha:

Płacz po śmierci O’Riordan! Łzy dla sierot z The Cranberries? Flagi na pałacu nie opuszczono, ale może Soloch poleci na pogrzeb razem z kompanią honorową (bez koni?)? Powtórka z podlizywania się pospólstwu sentymentalną tandetą z oklaskiwania łez Solorza na gali Polsatu! - skomentował Wyszkowski.

Jak widać, dla niektórych Polaków nawet żałoba nie jest powodem do powściągania języka.

Obrazek — Dolores O’Riordan i Jan Paweł II, spotkanie w Watykanie - 14 grudnia 2001

Andrzej Duda dolores o'riordan