Krzysztof Skórzyński nie może się nachwalić Małgosi Rozenek. Ekranowa partnerka zaczerwieni się, gdy to przeczyta. Jego słowa pójdą w pięty krytykantom!

Krzysztof Skórzyński i Małgorzata Rozenek od nowego sezonu prowadzą razem Dzień Dobry TVN. Przez kilka miesięcy mówiło się o tym, że celebrytka dołączy do grona gospodarzy show. Ona sama jednak milczała na ten temat, a wszystko stało się jasne dopiero w trakcie prezentacji jesiennej ramówki stacji. Wówczas okazało się też, że jej partnerem przed kamerami będzie doświadczony dziennikarz.

Małgorzata Rozenek i Krzysztof Skórzyński

Krystyna Miśkiewicz

7 listopada 2022, 09:40

Pierwszy odcinek okupili sporymi nerwami, ale z każdym kolejnym wejściem przed kamery, czują się już znacznie pewniej. Małgosia cały czas stara się być jeszcze lepsza w nowej pracy, o czym opowiedziała reporterce Jastrząb Post.

Chodzę do logopedy, chodzę na kursy językowe, rozmawiam z nativami i z języka angielskiego, i z języka francuskiego. Ja mam ogromną potrzebę rozwoju każdego dnia i cieszę się, że „Dzień Dobry TVN” jest takim miejscem, które mnie do tego rozwoju popycha.

Krzysztof Skórzynski o współpracy z Małgorzatą Rozenek

Krzysztof i Małgosia to duet, który wzbudza wśród widzów jak na razie najwięcej emocji. Fani programu nieustannie się im przyglądają, co prowadzący mocno biorą sobie do serca. Chociaż wielu internautów starało się wytykać błędy, które popełnia debiutująca w progamie na żywo Rozenek, to Krzysztof Skórzyński ma o tym zupełnie inne zdanie.

Małgosia czuje się już na tyle pewnie, że mogłaby zwinąć scenariusz programu w kulę i wrzucić do kosza. Jestem z niej bardzo dumny. Nadal wspólnie przegadujemy wejścia, omawiamy tematy, gości. Staram się być dla Małgosi wsparciem, dla niej jestem zawsze pod telefonem. Mam wrażenie, że ona też nie kokietuje, mówiąc, że cieszy się, że prowadzi "DD TVN" ze mną - ocenił w rozmowie z Party.

Małgosia w jednym z wcześniejszych wywiadów powiedziała o swoim telewizyjnym partnerze: "on jest jak Radzio". Porównania do Radka Majdana, Krzysztof odebrał jako największy komplement.

Rozumiem to tak, że daję jej komfort i poczucie bezpieczeństwa, a to dla mnie szalenie ważne. Ja też w studiu czuję się przy niej bezpiecznie - dodał w rozmowie z dwutygodnikiem.

Zdaje się, że swoimi wypowiedziami Krzysztof nieco utarł nosa wszystkim krytykantom Małgosi.