Krzysztof Skiba dworuje z Błaszczaka i Kaczyńskiego. Porównuje polityków PiS do ziemniaków

Krzysztof Skiba po raz kolejny w akcji. Tym razem muzyk, który znany jest z niechęci do minionej władzy, postanowił uderzyć w najważniejsze osoby z partii PiS. Oberwało się Jarosławowi Kaczyńskiemu i Mariuszowi Błaszczakowi.

Krzysztof Skiba za pośrednictwem swojego Instagrama często komentuje wydarzenia polityczne w naszym kraju. Nie boi się używać mocnych słów i bez ogródek sypie konkretnymi nazwiskami polityków Prawa i Sprawiedliwości. Tym razem porównał ich do... ziemniaków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kadencja Andrzeja Dudy kończy się za niespełna rok i największe partie w kraju muszą powoli decydować, kto zostanie ich kandydatem do objęcia funkcji głowy państwa. I choć wybór PO wydaje się stosunkowo jasny, bowiem desygnowany najpewniej zostanie Rafał Trzaskowski, to w PiS giełda nazwisk trwa w najlepsze. To właśnie z tej sytuacji postanowił zakpić Skiba. W poście wymienił m.in. Karola Nawrockiego czy Dominika Tarczyńskiego, którzy z racji problemów PR-owych raczej nie zostaną wybrani, a także posłów Zbigniewa Boguckiego i Marcina Przydacza. Obaj politycy są jednak mało znani i trudno oczekiwać, że wybór padnie na któregoś z nich. W swoim stylu podsumował to Krzysztof Skiba.

Pojawił się m.in. Karol Nawrocki szef IPN. Niestety okazało się, że ten wykształcony doktor historii jest kompletną ciapą. (...) Na giełdzie nazwisk był Dominik Tarczyński, ale szybko wyleciał, bo okazało się, że dziadek posła w czasie wojny bardzo brzydko się zachowywał. (...) Może i byliby to dobrzy kandydaci, ale ich rozpoznawalność w Polsce jest na poziomie zerowym. Większą gwiazda od nich jest suczka Ewy Kasprzyk, czy mrówkojad Maryli Rodowicz - napisał Skiba.

Zobacz też: Krzysztof Skiba nie ma litości względem Palikota. Ostro poleciał. Dostało się też Wojewódzkiemu

Głównie Krzysztof Skiba skupił się jednak na Mariuszu Błaszczaku. Były Minister Obrony Narodowej został nazwany przez muzyka "zaufanym kelnerem Kaczyńskiego" i według niego, to właśnie Błaszczak ma największe szanse na zostanie kandydatem na prezydenta. Mimo wszystko nawet Jarosław Kaczyński ma mieć zagwozdkę, czy zdecydować się na wybór tzw. starej twarzy. Skiba podsumował swoje dywagacje zdjęciem ziemniaków, podpisując je prześmiewczo.

Na zdjęciu: kandydaci na prezydenta z ramienia PiS, czekają na decyzję Kaczelnika - napisał Skiba.