Krzysztof Krawczyk zaśpiewał w duecie z żoną. Dopiero teraz nagranie trafiło do sieci. Ile tu czułości [WIDEO]
Krzysztof Krawczyk i jego ukochana Ewa pobrali się w 1985 roku. Po prawie 20 latach małżeństwa zdecydowali się na rozwód, a potem na ponowny ślub. Od tego momentu byli niemal nierozłączni. Żona towarzyszyła artyście podczas koncertów i dodawała mu otuchy w trudnych momentach. W marcu musieli się rozstać na ponad tydzień, kiedy muzyk trafił do szpitala z powodu koronawirusa.
Krzysztof Krawczyk i Ewa Krawczyk
Krawczyk opuścił placówkę w sobotę, 3 kwietnia. Niestety małżonkom nie było dane długo nacieszyć się swoim towarzystwem. Piosenkarz zmarł dwa dni później. Pogrzeb artysty odbył się w sobotę, 10 kwietnia. W ostatniej drodze towarzyszyli mu bliscy. Wśród nich nie zabrakło przyjaciół, a także ukochanej żony. Ewa Krawczyk w czasie mszy świętej skierowała do żałobników kilka słów. W jej imieniu wygłosił je przyjaciel i menadżer rodziny, Andrzej Kosmala.
Krzysztof Krawczyk i Ewa Krawczyk wystąpili w duecie. Mamy nagranie
Chociaż Krzysztofa i Ewę dzieliło 13 lat różnicy, niejednokrotnie udowadniali, że w ich przypadku wiek jest tylko liczbą. Zakochani nie widzieli świata poza sobą. Muzyk w jednym z wywiadów nazwał ją aniołem:
Żona artysty nie ukrywała, że bardzo kocha męża. Dlatego miała szczególną prośbę do Boga. Chciała, by zabrał ich do siebie w tym samym czasie:
Dowodem na to, że łączyło ich silne uczucie, może być też nagranie, które po śmierci Krawczyka podbija internet. Przed laty małżonkowie wystąpili w duecie. Zaśpiewali utwór o miłości Wszystko z czasem się zmienia. Nie szczędzili sobie przy tym pełnych uczucia spojrzeń i romantycznych gestów takich jak trzymanie się za dłonie czy przytulanie.
https://www.facebook.com/tamtapolska/videos/753062692236598
Wideo, które udostępniono na profilu Tamta Polska, zachwyciło internautów. W komentarzach piszą, że Krzysztof i Ewa tworzyli piękny duet. Komplementują też talent wokalny żony artysty:
- Piękna miłość dwojga ludzi, przetrwała, bo była prawdziwa. Utwór bardzo mi się podoba, odtworzony tak prawdziwie jak to oboje czuli. Pięknie.
- Nie widziałam tego występu i dziękuję za udostępnienie. Nie byłam i nie jestem fanką p.Ewy, ale z przyjemnością obejrzałam ten występ. Repertuar P. Krzysztofa będzie zawsze w mej pamięci, dopóki będę ją miała i w sercu do czasu ostatniego uderzenia.
- Piękna piosenka. Uwielbiam! Taki sentyment sprzed 15 lat mi pozostał! Będę jeszcze pewnie długo przypominać sobie piosenki K. Krawczyka. A Pani Ewa jaki talent. Szok. Trudno się nie wzruszyć.
Dawno się tak nie wzruszyliśmy…
