Krzysztof Jackowski miał nową wizję. Co wydarzy się jesienią? Mówi też o sztucznej inteligencji
Krzysztof Jackowski opowiedział w swojej najnowszej wizji. Choć nie ma naukowych dowodów na to, że jasnowidz rzeczywiście dysponuje jakąś mocą i potrafi przewidywać przyszłość, wieszcz wciąż przekazuje informacje na temat przyszłości. Od jakiegoś czasu prowadzi kanał na You Tube, gdzie dzieli się swoimi, zwykle dość ponurymi, przepowiedniami.
Krzysztof Jackowski o sztucznej inteligencji
Wizjoner wypowiedział się na temat coraz powszechniejszej sztucznej inteligencji. Choć nie zagraża jeszcze naszemu życiu, jak przedstawiają to czasem filmy katastroficzne, używamy jej coraz częściej w naszej codzienności.
Krzysztof Jackowski wspomniał, że obawia się nie tylko tego, że przez roboty ludzie stracą pracę, bo według niego jest to nieuniknione. Jasnowidz obstawia, że już za kilka lat to one zastąpią drugiego człowieka w relacjach międzyludzkich.
Ja bym się nie zdziwił jak za niedługi czas, dwa lata, pięć, dziesięć, jak ktoś sobie wybierze takiego robota za żonę lub za męża, a dlaczego by nie - przekonuje Człuchowianin.
Czy ta wizja jest wyjątkowo niepokojąca? Niekoniecznie. Na razie nie ma wielkich zagrożeń, płynących ze strony sztucznej inteligencji.
Wizja Krzysztofa Jackowskiego na temat wyborów
Jasnowidz miał za to inną, bardziej ponurą wizję. Dotyczyła ona najbliższych wyborów parlamentarnych, które planowane są jesienią 2023 roku.
Ja mówiłem od dawna, że wybory do parlamentu, które mają się odbyć w tym roku, nie będą takie oczywiste. Oczywiście, ja się zastrzegam, ja nie twierdzę, że jestem tego pewny. Ale czuję, że do tych wyborów może nie dojść
Zdaniem Krzysztofa Jackowskiego sytuacja w naszym kraju w ciągu najbliższych miesięcy nie będzie łatwa. Niestety, nie podał żadnych szczegółów, które mogłyby więcej powiedzieć na temat jego wizji. Przepowiednie jasnowidza z Człuchowa zazwyczaj są bardzo ogólne i niejasne. Często to po prostu mgliste przeczucia albo spekulacje, oparte o bieżące wydarzenia.
Na szczęście sam wizjoner stwierdził, że nie jest tego pewien, choć ma przeczucie. Miejmy nadzieję, że tym razem niepokojąca wizja się nie spełni.
Wierzycie Jackowskiemu?
