Krzysztof Ibisz mierzy się z dziwnymi nawykami. Niektóre są tak uciążliwe, że nie może przez nie normalnie spać
Krzysztof Ibisz to ikona telewizji Polsat. Dziennikarz i prezenter od lat 90. wystąpił w szeregu produkcji stacji. Ponadto wiedzie całkiem bujne życie prywatne. Kilkukrotnie stawał na ślubnym kobiercu. Jego żonami były kolejno: Anna Zajdler, Anna Nowak-Ibisz, Joanna Kudzbalska. Trzecia żona jest od niego młodsza o aż 27 lat.
04.07.2022 | aktual.: 04.07.2022 22:25
Wiek to jednak tylko liczba. Najlepiej świadczy o tym to, że para spodziewa się dziecka. W ostatnim czasie Krzysztof zdradził, dlaczego zdecydował się na ponowny ożenek.
Alicjo, zdradzę ci w tajemnicy. Po prostu uwielbiam być mężem. Naprawdę uwielbiam być mężem. Na przykład ktoś mówi, że miał trzy żony, ale przecież są w tym samym czasie ludzie, którzy mają dziesięć nieformalnych związków. Więc to nic nie znaczy – powiedział w rozmowie z Alicją Resich-Modlińską.
W tym samym wywiadzie opowiedział o swoich dziwnych nawykach.
Krzysztof Ibisz o swoich natręctwach. Co zdradził?
Dziennikarz wyjawił, że w jego domu wszystko musi być odpowiednio ułożone:
Koszule muszą wisieć ułożone nie tylko kolorami, ale w określonej kolejności. Jeżeli chodzi o kołnierzyki to najpierw rozwarte, potem nierozwarte, z plisą, stojące, z wywiniętym mankietem i tak dalej. To jest cała filozofia, więc tylko ja mogę odkładać ubrania, bo wiem, że akurat ta koszula ma tu wisieć. To nie może inaczej być.
Podobne reguły dotyczą innych elementów garderoby. I tak np. również skarpety, jak i krawaty, muszą być ułożone w odpowiedniej kolejności, jeśli chodzi o kolor. Buty znajdują się wyłącznie w pudłach, w których je zakupiono. Gwiazdor ma ponadto natręctwa dotyczące sprzątania. Niektóre z nich lekko zaburzają jego codzienne funkcjonowanie:
Nie pójdę spać, jak nie jest pozmywane, jak rzeczy nie są w zmywarce. Muszę mieć poczucie, że kiedy rano wstaję, to mam nowy dzień.
Spodziewaliście się tego, że Krzysztof Ibisz jest aż tak pedantyczny? A może wy również macie podobne natręctwa? Dajcie znać w sekcji komentarzy.
