Tak wygląda córka Michaliny Wisłockiej - bohaterki głośnego filmu "Sztuka kochania"!

Sztuka kochania była efektem szoku, jakiego doznała autorka, po tym, gdy okazało się, że większość jej pacjentek nie czerpało przyjemności z seksu. Gdy książka wyszła, to były dantejskie sceny. Gdy mama podpisywała książkę, to stał szpaler mężczyzn i pilnowali jej. Dopuszczali pojedynczo osoby, bo ją chcieli oblać kwasem, straszyli ją w sposób okrutny i ona się bała, że mogą zrobić jej krzywdę - wyznała córka autorki.

Kiedy kilka dni przed jej śmiercią przyjechałam do niej do szpitala na Solcu, powtarzała, że miłość wieje jak wiatr. Nigdy nie wiadomo, kiedy na nas spadnie, bo nie zna wieku. Zauważyłam, że jest ożywiona. Miała już 84 lata, ale kiedy wszedł przystojny lekarz po czterdziestce, w muszce, i zaczęła strzelać do niego tymi swoimi „przyścipnymi”, jak sama mówiła, oczkami, wszystko było jasne - mówiła Krystyna Bielewicz o matce.