Krystian Ochman przed Eurowizją 2022. Jeden czynnik może wpłynąć na jakość występu. Jest niezależny od talentu i przygotowań wokalisty
10 maja rozpocznie się konkurs Eurowizji, który w tym roku odbędzie się w Turynie. Wszystko to za sprawą ubiegłorocznej wygranej reprezentantów Włoch – zespołu Maneskin. Na scenie zaprezentuje się łącznie 40 artystów, spośród których tylko 25 zaśpiewa w finale. O tym, kogo zobaczymy, zdecydują widzowie. Z dwóch półfinałów zostanie wytypowane po 10 reprezentantów z najwyższymi notami od jurorów i widzów (punkty z obu głosowań zostaną zsumowane). Dołączą oni do finałowej piątki, którą stanowią kraje płacące najwyższe stawki za udział w imprezie – Włochy, Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Hiszpania.
03.05.2022 06:00
Polacy wiążę ogromne nadzieje z występem Krystiana Ochmana i jego piosenką River. Pierwszy raz w historii wydarzenia nasz kraj plasuje się w ścisłej czołówce w rankingach bukmacherów. Eksperci wróżą nam gigantyczny sukces, na miarę Edyty Górniak, która 28 lat temu wywalczyła 2. miejsce w Dublinie.
Chociaż do półfinału z udziałem Polski zostało niespełna dwa tygodnie, to nasz wokalista już jest na miejscu. Przed nim seria prób technicznych, spotkania promocyjne z zagranicznymi dziennikarzami i udział w serii imprez okolicznościowych. Wszystko po to, by emitowane na żywo show przebiegało bez najmniejszych komplikacji i było jak najatrakcyjniejsze dla widzów.
Jak na krótko przed konkursem czuje się Krystian?
Krystian Ochman o Eurowizji 2022. Wywiad przed wylotem do Włoch
Na krótko przed wylotem do Turynu Krystian udzielił wywiadu reporterce Jastrząb Post. Artysta, polska delegacja i nasza ekipa stawili się o świcie na lotnisku w Warszawie, by porozmawiać na temat występu. Reporterka serwisu zapytała Ochmana o ostateczną wizję występu i jego koszt. Nie jest tajemnicą, że wszystkie atrakcje sceniczne towarzyszące eurowizyjnym występom są dodatkowo płatne.
Będzie się różnił. Nie będę miał statywu, zespołu na scenie. Będą inne wizuale, które wybraliśmy. Jak jest jakiś budżet, to nie jestem tego świadomy. Raczej z teamem to obgadujemy, co mogło tam być, mieliśmy ten backupowy występ [zostanie wyemitowany w razie zachorowań na COVID-19 w polskiej delegacji – red.], mamy te elementy, musimy je tylko lepiej poukładać. Ale wydaje mi się, że mamy wszystko. czego potrzebujemy, żeby nie wyglądało, że było zrobione na siłę. Też będzie to zależało od ludzi, jak ludzie to będą oceniali. To zależy od nich. Chyba wszystko mamy. Musimy to wszystko lepiej poukładać. Nie wiem czy jest jakaś górna granica, której nie mogliśmy przekroczyć. Bo my tak za dużo nie potrzebowaliśmy.
Co do walizek spakował nasz reprezentant?
Na pewno coś zostawiłem w domu. Okaże się dopiero później – zażartował Ochman, dodając: – Mam bransoletkę na szczęście w plecaku. Dostałem jeszcze obrączkę od babci. Chciała, żebym trzymał to blisko siebie. Czuję, że to da mi powodzenie. Babcia powiedziała, że to dla mnie. Nie wiem, czy pozwolą mi wystąpić w tym na scenie, ale na pewno będę to miał ze sobą.
Jak wygląda harmonogram prób i czy Krystian jest gotowy na walkę o zwycięstwo w finale?
Pierwszą próbę mamy 3., potem chyba 6 maja. Pomiędzy będą wywiady. Ale ogólnie będzie trochę przestrzeni, aby pozwiedzać. Chce jak najlepiej zaśpiewać. Mam nadzieję, że to, co będę pokazywać na scenie sprawi, że Polacy będą dumni. Nie marzę, że wejdę do finału, ale fajnie by było.
22-latek zdradził, że maj jest dla niego szczególnie trudnym miesiącem, ze względu na towarzyszącą mu alergię na pyłki – mamy nadzieję, że nie wpłynie ona w większym stopniu na talent i przygotowanie artysty.
Miałem koncerty, ale próbuję dbać o głos, żeby forma nie spadła, i żeby alergie mnie nie zjadły, bo pyłki strasznie męczą. Muszę się wysypiać i strasznie się cieszę, że jadę. Więc taki mój rytuał to po prostu, żeby głos był w formie i będzie ok.
Trzymamy kciuki za Polskę. Przypomnijmy, że Krystian Ochman w półfinale 12 maja wystąpi z numerem "14". Transmisja widowiska rozpocznie się o godzinie 21.00 naszego czasu.
